 |
Postaram ci się zaufać, bo razem możemy być wyjątkowi, a osobno zwyczajni.\
|
|
 |
nadal czuję zapach palonej trawy wieczorem,
skóry spalonej słońcem, zboża.
słyszę Twój głos za ścianą,
chociaż już odzywa się ktoś inny...
|
|
 |
krzyczę w zachód, że Cię kocham.
we wschód przepraszam Boga.
|
|
 |
i wrócę tam na pewno, zobaczysz.
będę biegać boso po trawie
i krzyczeć w las, że przecież jest lato,
że wakacje, że słońce, że Ty.
|
|
 |
pachniało tam latem i majerankiem, a powiew wiatru zawsze przynosił smak świeżej mięty.
|
|
 |
zostaw wiadomość po usłyszeniu sygnału.
- halo, kochanie. jestem na plaży, słyszysz jak szumi morze?
wiesz, niebo ma dziś kolor twoich oczu.
(...) kocham Cię, i zachód Słońca...
|
|
 |
kocham to uczucie
za każdym razem kiedy mam zamiar iść
z Nim,
na wschód, północ, południowy zachód,
albo nawet kiedy mam siedzieć
z Nim, gdziekolwiek.
|
|
 |
Wkrótce nadejdzie ten dzień, w którym będziemy mijać się ulicą.
Wtedy będę ulotna jak sen, już nie będziesz mógł mnie mieć.
Będziesz mógł jedynie patrzeć, jak powoli znikam wśród przechodniów.
I wtedy przypomnisz sobie, że był taki czas, w którym miałeś swoją szansę.
No właśnie... Był !
Ten czas już nie wróci.
|
|
 |
jak mozna byc takim totalnym hipokrytą?
|
|
 |
jak mozna byc takim totalnym hipokrytą?
|
|
 |
jest najważniejszy? nie nie jest. mam kochającego psa, rodzinę, masę dających wiele radości zajęć, szkołę, tylko że on, jedynie każdemu dniu i godzinie nadaje ten zasrany sens. / malynoowa.
|
|
|
|