 |
zostaw ten świat, sztuczny tak, że trawa jest zielona tylko w grach
|
|
 |
czy Ty kiedykolwiek sobą byłeś choć przez chwilę?
jesteś produktem ubocznym świata, w którym żyjesz.
mentalny rak pożera, wzorem są debile...
ponownie witam Was w rzeczywistości, tyle.
|
|
 |
..i od kiedy Cię spotkałam wiem, że miałam spotkać Cię
|
|
 |
"i gdybym nie miał kilku cech, o których wiem,
pewnie podszedłbym do Ciebie w ten smutny, szary dzień".
|
|
 |
nie patrz się na mnie, jeśli oczy masz puste,
nie zobaczę w nich uczuć, ale przejrzę jak w lustrze.
|
|
 |
i mimo tego, że czasami nie wychodzi,
i nie raz ktoś z nas już na drodze zabłądził,
i nie raz zabłądzi,
pewne jest to, że zawsze się odnajdzie.
|
|
 |
a ja chcę Cię mieć, i chciałbym przy Tobie zasnąć,
i upiłem się już twoim ciepłem uśmiechem,
a wokół nas to zamglone miasto prosi do gry,
więc zgaś tą wystudiowaną niechęć i
ruszmy do "nie wiem", na bakier z sensem,
tam, gdzie poniesie nas niezrozumiała chemia,
trzymając się za ręce, jak w tej piosence,
dopóki widzę iskry na stykach spojrzenia
|
|
 |
chciałem to naprawić i znowu źle trafiłem,
więc nie dziw się, że mogę być zimnym skurwysynem
|
|
 |
Kiedy patrzę Ci w oczy, to widzę siebie.
|
|
 |
czasem jestem ciężki, czasem nie jest lekko, to jestem Ci wdzięczny, że umiesz to tak dzielnie znieść to
|
|
 |
siebie
mi daj
na własność
bo ma dusza
bez Ciebie
traci swą wartość
|
|
 |
Najgorsze, gdy zaczynasz się do kogoś przyzwyczajać, pomyślała. Czujesz się samotna, gdy nie ma go przy tobie.
|
|
|
|