 |
|
jakiś głos szeptał do ucha ostatnią część wersu,
że ty i ja, że jak to tak, i że to nie ma sensu
|
|
 |
|
powiedz mi to szczerze patrząc prosto w oczy,
czy to Ciebie znów widziałem wczoraj w barwach nocy
|
|
 |
|
znów milczysz, już przestań nie można tak codziennie
|
|
 |
|
to smutne, że nie widzisz już w moich oczach siebie
|
|
 |
|
chodź ze mną chociaż zupełnie nie wiem dokąd.
|
|
 |
|
tylko nie mów do mnie że bez ciebie dam sobie radę bo dobrze wiesz że nie dam. \ ms.inlove
|
|
 |
|
do dziś nie rozmawiamy. sory.. jest kontakt. w zeszłym tyg spotkałam się z nią bo akurat byłam w Polsce. - cześć kochana ! - tyle od niej usłyszałam za nim mnie wyściskała. następne szfędanie się po mieście i słuchanie tego jakie jej życie jest wspaniałe. teraz nawet nie napisze jak jest dostępna. sory ale ja nikomu w dupę wchodzić nie będę. \ ms.inlove
|
|
 |
|
Mam dyplom z ganjologii i z marihuanizmu,
dwa doktoraty, po za tym w chuj cynizmu
|
|
 |
|
żeby mieć, trzeba mocno tego chcieć
|
|
|
|