 |
[3] I chcesz być jak ten jej wygodny dres, który sprawia, że czuje się jak w domu, że może być sobą, i odpoczywać. Chcesz być też Jej ulubionym schabem ze śliwką, albo spaghetti caruso by miała na Ciebie ciągle ochotę. Chcesz być niczy mama za dziecka, gdy ciągle się o nią martwiła, chcesz dorównać opiekuńczością. I chcesz być sumą Jej pragnień i potrzeb. Chcesz po prostu wystarczać i pasować do Jej rzeczywistości. Ale w podsumowaniu zdarzeń widzisz, że to wszystko jest niemożliwe, że nie jesteś jednak tym wszystkim czym chciała byś być...
|
|
 |
Ja już nie mam siły, brak mi ich, uśmiecham sie każdego dnia ide w zaparte, ale nie wiem czego chce ONA. Choć wie, że ją kocham robi mi mętlik w glowie, nie wiem czy specjalnie, nie wiem po co ...
|
|
 |
I szkoda, że tak późno doszłam do tego wniosku, ale jak to mówią " lepiej późno niż wcale " . / walnieta.realistka
|
|
 |
Nawet nadzieja przede mną zaczyna uciekać...
|
|
 |
Chciała bym by to Ona kiedyś robiła mi sesje co dnia, klatka po klatce swoimi oczami, zapisując wszystkie w swej pamięci.
|
|
 |
... a dziś idzie się oderwać od rzeczywistości choćby na parę chwil. Artyzm dziś idzie w ruch. Na parę chwil przed- napalona jak zawsze...
|
|
 |
...a Ich idealne dopasowanie sprawdzało się na każdej płaszczyźnie do momentu, gdy coś poszło nie tak... Kłótnia za kłótnią, sprzeczki i brak zrozumienia. Porozumienie schowało się z kąt i oglądało wszystko z odległości, i tak przez dłuższy czas do póki nie przyszedł koniec na swych potężnych nogach zakradając się wielkimi krokami. Gdy końcowi wydawało się, że wygrał zaczęło wkradać się porozumienie, przestało już chować się w kącie- nie wiadomo czemu, wraz z porozumieniem pojawiła sie nadzieja i zbiegi okoliczności, które za wszelką cenę chcą pokazać ze jeszcze tu istnieją. Zakończenie tej historii jest dalej w teorii, w teorii której nie zna jeszcze żadna ze stron.
|
|
 |
...a uprawianie miłości wychodziło im niczym z najlepszej komedii romantycznej. Bo kto normalny podczas tak intymnych sytuacji śmieje się wniebogłosy, spada z łóżka albo je lody? Kto spija alkohol i zjada bitą śmietane w połączeniu z ciekłą czekoladą z drugiej osoby? Kto robi to na drzewie? I kto nie ma całkowitego wstydu przed drugą osobą? Kto normalny zjada pizze w trakcie, a później dalej jak niewyżyty garnie się do sukcesywnego okazywania swoich uczuć ? Kto robi to po kilkaaa razy, raz po raz z przerwami na papierosa- przy tym ciągle sie śmiejąc? To wszystko było jak jedna osoba - w dwóch ciałach, połączenie dusz - niemalże na każdej płaszczyźnie.... /walnienta.realistka
|
|
 |
Krzyczę sama do siebie w środku, błagam sama siebie o to by mieć tą siłę, przecież nie moge sie mazać, przecież musi juz chyba tak byc jak jest... Tak nie po mojemu.
|
|
 |
A teraz tylko 4 ściany wysokie, zgaszone światło i odbijające się światło od laptopa w takich małych przeźroczystych kryształkach spływających mi po twarzy. Nie mam siły na udawanie już, że jestem silna, że mi jej nie brakuje, udowadnianie wszystkim, że tak nmiało być. Gówno ! Tak nie miało być. Miało być na zawsze w szczęściu i chorobie...
|
|
 |
I czemu jestem tak naiwna mimo, że poznałam sie już troche na tym życiu i ludziach.?! Moze dalej mam nadzieje, że gdy coś jest czarne to jest czarne, gdy białe to białe. Czuje ta cholerną pustke w środku mimo, że tyle silnych uczuć jest we mnie... Nic już nie jest czarne i białe, zostały odcienie szarości.
|
|
|
|