|
Kolejny pusty dzień bez jakiejkolwiek wiadomości od niego. Ciągle to samo. Kolejny dzień, kolejna zarwana nocka z powodu przepełnionych myśli w głowie, oczywiście o nim. Następny, dziesiąty, dwudziesty, setny.. Nic, pustka, ogarniająca ją całą i nie dająca jej pozytywnie myśleć.
|
|
|
romantyczna kolacja i milion róż - to nie dla mnie. Wystarczy mi ławka w parku , Twoja obecność i poczucie , że coś dla Ciebie znaczę.`
|
|
|
Wiesz jak to jest, kiedy chcesz spojrzeć pewnej osobie w oczy, a nie możesz, bo po paru sekundach musisz odwrócić wzrok kryjąc łzy ?
|
|
|
W labiryncie poplątanych dróg wciąż szukamy się. W zawiłości niepotrzebnych słów ginie sens.
|
|
|
A może nie chodzi o romantyczne gesty. Być może romantyczność naprawdę jest przereklamowana i zbędna. Może tak naprawdę chodzi o to, aby mieć pewność. Że on jest, będzie i nie odejdzie z byle powodu. Że można na niego liczyć. Polegać na nim. Czuć się bezpiecznie w znaczeniu psychicznym i fizycznym. Romantyczne gesty szybko się kończą. Zostają po nich jedynie puste pudełka po czekoladkach i zasuszone róże.
|
|
|
Chowam twarz w dłoniach dławiąc się własnymi łzami . Boli . Boli mnie życie , i chociaż wiem, że wiele jeszcze przede mną zastanawiam się jak ja to zniosę ,skoro już teraz próbuję się poddać . Wiem ,że nie mogę , wiem ,że muszę być silna , mam przyjaciół i mam rodzinę ,więc mam dla kogo żyć . Nie mogę się poddać , nie teraz .Dam radę ,muszę bo nie chcę przegrać swojego życia na starcie .
|
|
|
W życiu każdego z nas jest przynajmniej jedna niewypowiedziana tajemnica, niewybaczalny żal, nieosiągalne marzenie i niezapomniana miłość.
|
|
|
Muszę nauczyć się patrzeć na świat z realistycznego punktu widzenia. Nie wyobrażać sobie zbyt wiele. Nie robić nadziei. Nie powinnam się wahać. Jeśli mówię, że to koniec to stawiam kropkę i idę dalej. Nie oglądam się za siebie. Nie wracam do przeszłości. Idę do przodu. Do czasu aż się nie potknę i nie stwierdzę, że sobie nie radzę. Wtedy znów zrobię krok w tył i zacznę umierać we wspomnieniach na nowo.
|
|
|
Chyba jedyne, co wiedziałam na pewno, to fakt, że nie mogę jeszcze raz pozwolić się zniszczyć. Zbyt mało ze mnie zostało moje serce było już niemal puste.
|
|
|
największym błędem jest udawanie, że to co nas boli, jest nam obojętne.
|
|
|
pozostaje jedynie czekać ,choć to też beznadziejne wyjście.
|
|
|
Czuję, że ciągle jestem w pustce i nie wiem jak się z niej wydostać, jak odpędzić towarzyszącego mi pecha... Chcę być szczęśliwa. Czy to za wiele?
|
|
|
|