|
Zrozumiałam w końcu, że całe życie będę do Ciebie lgnąć. Szukać podobieństw, podobnego dotyku, uśmiechu, głosu. Ale to co widzę to marne podróby którymi staram się zapychać pustkę. Staram się myśleć o krzywdach, choć już dawno Ci, wybaczyłam. |HB.
|
|
|
nie musisz się zastanawiać, czy myślę o Tobie, bo myślę
|
|
|
Minął rok, ponad rok, kiedy pierwszy raz się do mnie uśmiechnąłeś. Rok od kiedy pierwszy raz chwyciłeś za rękę i pocałowałeś. Rok, który tak bardzo zmienił moje życie. Najlepszy, a zarazem najgorszy rok w moim życiu. "Nie mogę się z Tobą ożenić, nie mogę". Ostatnie zdanie, które do mnie napisałeś. Ostatnie zdanie, w którym jest tak wiele uczuć, tak wiele emocji. Nie wiedziałam, że przytrafi mi się taka miłość, miłość jak z filmu, a raczej z taniego dramatu. Dwoje ludzi, ludzi kochających się do szaleństwa, a jednocześnie jedna wielka przepaść. Jesteś największą, jedyna, prawdziwą miłością mego życia, wybacz. Przepraszam, że wtargnęłam w Twoje życie. Przepraszam...
|
|
|
Codzień modlę się do Boga, żeby mi Ciebie oddał, codzień patrząc na Ciebie, oczami błagam byś do mnie wrócił. Nie potrafię już normalnie funkcjonować, zmieniłeś moje całe życie. Zmieniłeś mnie. Nie miałam pojęcia, że istnieją tak silne uczucia jakimi darze Cię w tym momencie. Przepraszam za wszystkie błędu, za dobre chwilę dziękuję. Bez Ciebie mnie nie ma, nie istnieje. Zrobiłabym wszystko, żeby cofnąć czas i jeszcze raz to przeżyć...
|
|
|
Nie umiem oddychać normalnie, w nocy dławie się łzami, w dzień nie mogę złapać powietrza. Dalej Cię kocham, dalej Cię chce, chociaż wszystkim wmawiam, że jest inaczej. Prawda jest taka, że nienawidzę swojego życia. No kurwa, nienawidzę. Wszystko jest nie tak, wszystko się pierdoli, dosłownie wszystko. Tęsknota mnie zabija milimetra, po milimetrze. Patrząc na Ciebie zastanawiam się gdzie popełniliśmy błąd. Zaczynając to, czy kończąc... Kocham Cię, dalej Cię kocham.
|
|
|
Nigdy już nie zapomnę, zawsze będziesz miał miejsce u mnie w sercu. Zawsze. Nieważne ile krzywdy mi zrobiłeś, nieważne, że słowami sprowadzałeś mnie na sam dół. Nic nie jest ważne. W pewien sposób mnie uratowałeś, pokazałeś czym jest prawdziwe szczęście i miłość. Ale nie widziałeś chyba, że swoim odejściem zrzucisz mnie znowu w przepaść, ale jeszcze niżej niż się znajdowałam. Nie widzę w tym momencie ratunku dla siebie, nie widzę nic. Tylko ciemność. Znowu boję się życia. Znowu. Kocham Cię...
|
|
|
Wylewam łzy za Nas oboje, nie śpię po nocach, udaje, że jet wszystko dobrze. Codziennie zakładam maskę, którą ściągam wtedy, kiedy nikt nie patrzy. Nie wiem jak długo jeszcze dam radę. Kurwa, nigdy nikogo tak nie kochałam, nigdy nikogo tak nie pragnęłam. Obudziłes we mnie takie uczucia, o których nie miałam bladego pojęcia. Codziennie tęsknię, codziennie mam nadzieję.
|
|
|
Łzy, a raczej szloch ogarnął moje ciało. Głos mówi, że to już nie wróci, że to już minęło. Ta pierdolona pustka jest niewyobrażalna. Nie miałam go na codzień, ale jednak w pewien sposób należał do mnie. Nie potrafię zapomniec, nie potrafię przestać kochac. Nie chcę tak, nie potrafię dłużej. KOCHAM Go dalej. Kocham kurwa cała sobą, każdą cząstka swojego ciała. Błagam, daj nam szansę. Ja wiem, że trudne, ale błagam. To już kurwa rok...
|
|
|
w każdej naszej piosence, w każdym mężczyźnie, w każdych zielonych oczach szukam Ciebie. każdym zmysłem, przy jednorazowym dotknięciu Twoich dłoni , w każdym Twoim spojrzeniu szukam nas , jakiegoś okruszka, elementu. znaku który powie mi, że jednak byłam tego warta, że Ty też oddał byś wiele by jeszcze raz się przytulić. po prostu. i odejść. po cichu. nikomu nie wadząc. | HB.
|
|
|
Usiadła i najnormalniej w świecie zaczęła płakać, Chociaż nie. Ona nie płakała, ona wyla, krzyczała i znowu przeklinala Boga. Miała dość, mózg podsuwał jej różne obrazy, straszne obrazy. Resztkami sił walczyła, żeby wyrzucić je z głowy. Nie chciała już żyć, już się poddała. I wie, że dla Niej już nie ma ratunku, po prostu nie ma...
|
|
|
Wczorajsza rozmowa dużo mi dała. Przegadalismy pewne rzeczy, zrozumieliśmy pewne rzeczy. Jak to napisałeś, niech się dzieje co chce. Nie chcę już Cię stracić, Ty tak samo. Dalej będziemy udawać, ale teraz przynajmniej razem. Kocham Cię, kocham Cię najmocniej na świece...
|
|
|
TYLKO TY WIESZ JAK TO BYŁO.
|
|
|
|