 |
i tak powoli, stopniowo, każdego dnia po troszku, wbija Ci nóż w plecy. ona - nadzieja.
|
|
 |
".. to pedał kretyn bez mózgu jebnęłabym go w łeb! nie przejmuj się nim . co tam w sql ? " / ona chyba nie wiem jak jestem jej wdzięczna za tego esa . cholernie tego potrzebowałam . ♥
|
|
 |
- masz walentynkę dla mnie ? - nie , a ty dla mnie ? ; > - no nie ale za to mogę cię przytulić - no dobra ^^ . - teraz to masz ode mnie walentynkę / ♥♥ baardzo lubię tą rozmowę .
|
|
 |
w walentynkowy wieczór przechodziłam obok tych wszystkich kafejek , pełnych stoików zapełnionych świecami i parami wpatrzonymi w siebie . nie potrafiłam znieść tego , cholernie bolał ten widok . łzy mimowolnie spływały mi po twarzy . i w tedy poczułam dłon na swoim ramieniu . momentalnie odwróciłam się i ujrzałam za sobą chłopaka , podał mi chusteczkę . zapytał czy mam ochotę iść z nim na gorącą czekoladę aby poprawić sobie nastrój . zgodziłam się .
|
|
 |
wiecie co jest najgorsze w walentynkach? że tego dnia można bezkarnie kupić nową kartę do telefonu i złożyć jej życzenia, albo.. albo wrzucić do szkolnej walentynkowej skrzynki ogromną kartkę z wyznaniem miłości. można też podczas jej nieobecności pod jej domem wyrobić ze śniegu wielkie serce z jej imieniem. no nie wiem, można zrobić w chuj rzeczy. najgorsze jest to, że pewnie zrobi to ktoś inny, nie ja / niezlyy
|
|
 |
Och, czyż to nie urocze spędzać dzień zakochanych w towarzystwie koca, ciepłej herbaty, tuzina leków i wkurzającej choroby?
|
|
 |
przeglądnij całe archiwum na gg. przeczytaj każdego Naszego smsa. przypomnij sobie każdą spędzoną wspólnie chwilę. na prawdę nie drgnie Ci nawet ta pieprzona powieka, i nic nie ściśnie Cię w sercu ? nie wierzę, kurwa.. / veriolla
|
|
 |
ułożyłam swój świat na nowo . zaplanowałam każdy szczegół . wszystko było pozbawione ciebie , ale ty swoim zwyczajem wprosiłeś się w moje nowe życie . nie zważając na to , ze mam uczucia i jak zawsze po chwili uciekłeś . pozostawiając mnie ze złamanym sercem , zniszczoną rzeczywistością i odrobiną nadziei na to , że może jeszcze kiedyś wrócisz .
|
|
 |
kocham cię. przestań istnieć / żulczyk
|
|
 |
ej boje się , że zaczęło mi na nim zależeć .
|
|
|
|