 |
|
Nie, nie wybaczę Ci. Nie jestem tą miłą dziewczynką, która zapomni. Nie zapomnę, bo choć rany przestały się jątrzyć to przecież nadal noszę blizny, które przypominają o tym co przeszłam za każdym razem kiedy na nie spojrzę. Jak mam odpuścić Twoje kłamstwa, moją zrujnowaną psychikę i myśl, że zafundowałeś mi jeden z gorszych okresów w życiu? Nie da się, Ty też byś mi nie wybaczył. Nie, nie chodzi o to, że Cię nienawidzę, nie zasługujesz na ani jedno z moich uczuć. Jestem po prostu obojętna. Na Ciebie, na to co było i na Twoje gówniane próby przeprosin./esperer
|
|
 |
|
Kiedyś na pewno to zakończę. Przerwę z uśmiechem na twarzy ciągnąca się już od dłuższego czasu grę w, której głównej roli grają kłamstwa. Będę potrafiła powstrzymać się od rozmowy z Tobą, słów jak bardzo mnie kochasz i uwielbiasz. Ale tak szczerze nigdy nie byłabym z Tego co zrobiłam szczęśliwa, wiesz? Nie żaliłabym się wszystkim jak mi źle i jak bardzo cierpię, choć naprawdę zasypiałabym ze łzami co noc. Wciąż próbowałabym się uśmiechać a makijażem zakrywać nieprzespane nocy. Czekałabym choć tak naprawdę nie wiem na co, ślepo wierzyłabym i wmawiałabym sobie, że zapomnę a to wszystko było dla Twojego dobra.
|
|
 |
Kochani, z okazji Świąt chciałabym życzyć Wam spokoju, magicznej atmosfery w gronie rodzinnym. Tego by na Waszych twarzach zawsze gościł uśmiech, byście zawsze pokonywali swe słabości i dążyli do wyznaczonych sobie celów. Tego by Wasze marzenia zawsze się spełniały, byście mieli u swego boku prawdziwych przyjaciół, ale przede wszystkim życzę Wam miłości - tej prawdziwej i mega szczęśliwej. Wesołych! :*
|
|
 |
Okres przedświąteczny zawsze jest magiczny. Człowiek przez te kilka dni staje się zupełnie inny. Zaczyna doceniać pewne rzeczy, patrzeć na niektóre sprawy inaczej, a przede wszystkim zaczyna wybaczać. Bo przecież jest to okres miłości i wybaczenia. Ja również odczuwam zmiany w swoim życiu i może wlaśnie dlatego tak bardzo mi go brakuje? Pogodziłam się już ze wszystkim, wybaczyłam mu, ale świadomość, że noe złożymy sobie życzeń, że już nie pojawi się w moim życiu, chyba doskwiera najbardziej. Ja jednak wierzę, że okres świąt, przyniesie spokój i ukojenie i że już wszystko będzie takie jak powinno (:
|
|
 |
"W życiu rzadko daje się określić dokładnie początek czegokolwiek, tę chwilę kiedy spoglądając wstecz,możemy z całą pewnością stwierdzić, że właśnie od tego wszystko się zaczęło. Jednakże czasami zdarza się,że los krzyżuje się z naszym codziennym życiem, zapoczątkowując łańcuch zdarzeń, których konsekwencji nie potrafimy w żaden sposób przewidzieć."
|
|
 |
W życiu są różne sytuacje. Różni ludzie się w nim pojawiają. Naucz się doceniać to co masz. Jeśli spotkałaś już swą milość, ale nie wyszło Wam. Teraz nie mozesz o tym zapomnieć i obwiniasz go o wszystko. To moja rada jest jedna. Daj sobie z tym spokój. Zwalanie winy i rozpamiętywanie tego, nic nie da. Wręcz przeciwnie, może spowodować, że bedziesz bardziej cierpiała. Widocznie to nie byl ten. I choć trudno Ci to zrozumieć, być może tak właśnie jest :) pogódźcie się i traktuj go jak dobrego kolegę. Zapomnij o przeszłości. To może wiele zmienić. W życiu czeka Cię jeszcze wiele wyjątkowych i pięknych chwil. Jedna porażka nic nie znaczy. Tak być musiało. Uśmiechnij się i walcz o lepsze jutro, z wysoko podniesiona głową, bez niepotrzebnych kłótni i wrogów. Ja już to zrozumiałam, teraz kolej na Ciebie! :)
|
|
 |
Smuteczki zostaw daleko w tyle, postaw na uśmiech i doceń chwile! :3
|
|
 |
Komplement od Ciebie uświadomił mi, że dalej coś do Ciebie czuje, ale jest to już dla mnie nie istotne. Dziś już wiem, że życie jest piękne, nawet bez Ciebie
|
|
 |
Okres przedświąteczny, a w moich myślach tysiące wspomnień związanych z nim. Tak cholernie tęsknię, tak bardzo chciałaby móc się do niego przytulić. Móc wysłać mu świąteczne życzenia czy po prostu mieć świadomość, że jest. Kocham go. I przyznaję, że przestaję sobie z tym wszystkim radzić. Po prostu nie umiem zapomnieć...
|
|
 |
Świadomość, że prawdopodobnie nigdy nic dla niego nie znaczyłam, pomału rozwala mnie od środka
|
|
 |
Spotkałam go wczoraj i dziś... Niby wiedziałam, że tam będzie, ale nie,spodziewałam się, że mnie zobaczy. A tym bardziej nie spodziewałam się tego, że staniemy zaledwie metr od siebie, spojrzymy sobie w oczy, po czym odwracając wzrok, będziemy udawać, że się nie znamy. Że jesteśmy dla siebie pieprzonymi, obcymi ludźmi, którzy nigdy nie mieli ze sobą nic wspólnego, którzy spotkali się pierwszy raz... To tak strasznie boli. I widząc te jego piękne niebieskie oczy, tą ukochaną twarz, która już nawet nie uśmiecha się na mój widok mam ochotę rozpłakać się jak małe, bezradne dziecko, które nic już nie może zrobić by cokolwiek zmienić...
|
|
 |
Teraz wiem. Jestem pewna, że przetrwamy wszystko. Bez względu na każdą przeciwność losu nic nas nie rozdzieli. Jesteśmy już nie tylko jedną osobą ale jednym bijącym sercem. Nikt nam nie zabierze tego co wspólnie stworzyliśmy. Nikt. Nie pozwolę na to.. oboje nie pozwolimy. [ ciamciaa ♥ ]
|
|
|
|