| 
                                                                            
                                                                                            
                                                
                                                
                                                                                                                            
                                            
                                        
                                        
                                                                                        
                                                
                                                    
                    
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Chcesz znać prawdę ? - spytała, nie czekając na odpowiedź. - Usiłuję jakoś przetrwać dzień, zachowując dość siły, by stawić czoło następnemu. |  |  
             
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | A gdy mówisz o uczuciach, myślisz o Nim ? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Przestań być żałosna – szepcze sama do siebie. Chyba tęsknię. Chyba  ? Przecież to oczywiste, ale strach przyznać mi się nawet przed samą sobą. To oznaczałoby skończoną wojnę, przegraną walkę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pozorny dystans, by ukryć jak bardzo mi zależy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | - Dziwne są zrządzenia losu - powiedziała bardzo cicho. - Czy kiedykolwiek przyszłoby ci do głowy, że twoje życie potoczy się tak, jak się potoczyło ? |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Pamiętasz ? Mieliśmy przetrwać wszystko. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Przyjdź, a opowiem Ci, jak reszta świata przestaje istnieć, gdy Cię widzę. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie przeciągaj pożegnania, bo to męczące. Zdecydowałeś się odejść, to idź. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Leżałam na samym środku pustego pokoju i patrząc w sufit wspominałam chwile spędzone w jego objęciach. Mówią, że wspomnienia z biegiem czasu stają się coraz bledsze. Że czas leczy rany, a ból mija. Kłamią. Tak doskonale pamiętałam blask jego brązowych oczu, cudowny uśmiech i kojący me zmysły dotyk. Wspomnienia nie gasną. Z biegiem czasu stają się coraz żywsze, a my nie mogąc nic zrobić, bezsilnie się temu przyglądamy. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | To ten rodzaj pustki, której nie można zastąpić byle czym. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Wzięła głęboki wdech i ze łzami w oczach obiecała sobie, że zapomni. |  |  
            
            
                
                    
                        |  | 
                                
                                    
                                                                            | Nie potrzebował pistoletu, by mnie zabić. Wystarczyło, że odpowiednio dobrał słowa. |  |  |  |