 |
witaj w prawdziwym świecie.
jest paskudny, spodoba Ci się.
|
|
 |
znów jesteśmy tu, gdzie nigdy nie ma snu.
tak wiele celów, a tak mało do nich dróg.
|
|
 |
więcej marzeń niż czasu by je spełnić
|
|
 |
weź się w to wczuj.
i nie zapieraj się nogami, zębami, rękoma, stój.
|
|
 |
siemasz kwiatuszku prezentujesz się konkretnie.
shiva shiva, pachniesz ponętnie.
|
|
 |
to kwestia szczerości. nie żaden wybór.
|
|
 |
traciliśmy nadzieję idąc pod prąd tak silny.
za rękę z bezczelnością.
wiesz, sami przeciw wszystkim.
|
|
 |
komu mam wierzyć, co nazwać zaufaniem ?
czym jest honor, szacunek, duma, prawda ponad prawem ?
|
|
 |
Pilnuj Nas przez ten czas, traktuj to jak modlitwę,
Wiem, że gdy mam Ciebie, moja dusza nie zniknie.
|
|
 |
wiem jak było, pamiętam chwile nie sny.
a to czym żyje to doświadczenie nie łzy.
|
|
 |
czasami chciałabym nie mieć uczuć.
nie czuć tego bólu.
spać spokojnie.
|
|
 |
i nie rozumiem słów, którymi mówią do mnie inni.
ich pragnień, ich gestów, ich wyrazów twarzy.
ich prawdy, ich szczęścia i chyba nawet ich marzeń.
|
|
|
|