 |
Aż do tej pory nie zdawałam sobie sprawy z tego, że można komuś złamać serce dwukrotnie, wzdłuż tych samych, starych, zaleczonych szram po pęknięciach.
|
|
 |
Zbieram książki, których nie zdążyłam przeczytać, filmy nieobejrzane, rozmowy z najbliższymi nieprzeprowadzone, wyznania miłości nigdy z braku czasu, nastroju, skupienia niewypowiedziane. Jest co robić!
|
|
 |
Nigdy, nigdy, naprawdę nigdy, nie przyszłoby mi do głowy, że to właśnie Ty zostawisz mnie pierwsza, że stanę się dla Ciebie tak nieistotna, że no kurwa, nie oszukujmy się, na ten popierdolony, przyjacielski sposób, złamiesz mi serce. Miałyśmy być, miałyśmy razem przechodzić przez to wszystko, no kurwa, miałyśmy razem umierać.
|
|
 |
`. Nie jest łatwo być kobietą. Za dużo się czuje, za dużo się wierzy, za dużo się chce.
|
|
 |
rok później poleci znów 'rok później' bonsona, to wiem o nas
|
|
 |
mówisz, że to lubisz, ja myślę, że już musisz brać
|
|
 |
Kiedy spierdolę już wszystkie opcje, kiedy już naprawdę nie będzie już dla mnie żadnych szans, w niczym, z nikim, nigdzie, wtedy, wiesz, wtedy już chciałabym tylko tak pięknie, ale naprawdę pięknie i wielkim stylu wyniszczać się, aż do końca. Tyle, nic więcej.
|
|
 |
Nawet mi nie pierdol, że zwyczajnie się pogubiłam, zagubiłam, że to normalne i każdy tak się czuje, bo gówno prawda. Nie czułam się zagubiona, dopóki wy nie zaczęliście mi wmawiać, że tak jest.
|
|
 |
To się nam kurwa wymyka spod kontroli i znów zaczyna mi się coś pierdolić w głowie, bo nie wiem już nawet, którą paczkę fajek otwieram, myśląc jaki z Ciebie pojeb i właściwie dokładnie tak samo myślę o sobie, no ale przecież, co my do chuja właściwie robimy, przecież ta nasza normalność była taka cudowna, taka rzadka, gdy wszystko wszystkim wokół się pierdoliło, my wciąż tam byliśmy, ponad tym, razem, ale nie, kurwa nie, zbyt wielkie z nas pojeby, zbyt wiele cugów razem przeżyliśmy, za bardzo kurwa nie potrafimy żyć na trzeźwo, no kurwa, przecież nie pije drugi dzień i już chce mi się wyć i tęsknie, tęsknie jak pojeb, ale nie wiem właściwie czy za Tobą, czy za osuszaniem z Tobą kolejnych butelek i seksem po pijaku, nie wiem kurwa, mówię Ci, zjebiemy to, to nadchodzi, obudzimy się w cudzych łóżkach, z cudzymi dłońmi na biodrach i nawet kurwa nie będziemy w stanie przypomnieć sobie jak to się stało i zjebiemy to, wkrótce, coś się stanie, coś pierdolnie, kurwa mać.
|
|
 |
Dlaczego chce wrócić? Bo dałam mu najlepsze wspomnienia pod słońcem. Dałam mu tony uśmiechu na Jego aroganckiej twarzy i miliardy pięknych chwil, wartych zapamiętania. dałam mu ogrom szczęścia, za którym teraz tęskni, a przecież postawiłam mu warunek: odejdziesz choć raz - dla mnie nie istniejesz.
|
|
 |
Nie zadowalaj się namiastką szczęścia, obiecuję, że znajdziesz jego pełnię.
|
|
 |
'Nigdy nie wierzyłam, że dotknę tej granicy,
że dzisiaj mogę kochać, a jutro nienawidzić,
po jutrze nie tęsknic za tydzień się wyprzeć
wymazać z pamięci, że to po prostu zniknie.
Od tak jakby nigdy nic nie znaczyło
wczoraj dałabym się zabić za tą miłość,
dziś mogłabym Cię zabić, ale komu to potrzebne
nie mam w sobie nic nic nic nic kompletnie.
Mijamy się codziennie jak zwykła para obcych,
nieznajomi których łączy tyle historii.
Wzrok masz chłodny, a ja blade policzki
i nic nie zmieni w moim życiu, to że mi się przyśnisz
nic nie zmieni, to że się znów odezwiesz
nie ma we mnie nic nic nic nic kompletnie.
Jedyne co mnie dziwi, to że nie mam już tych potrzeb
i nie wiem czy to było tak trudne czy tak proste..'/Wdowa.
|
|
|
|