głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika bombelowa

pomału do przodu  nie obiecuj  nie poczują zawodu  setki rozmów o tym co powinieneś  ale nikt się nie spyta  co czujesz  co u ciebie

melaa dodano: 26 września 2018

pomału do przodu nie obiecuj, nie poczują zawodu setki rozmów o tym co powinieneś ale nikt się nie spyta, co czujesz, co u ciebie

Zawsze będę sobą  choć ciągle się zmieniam   Tyczy się to kwestii samodoskonalenia.  Rocky dobrze powiedział  czym prawdziwy charakter:  Jak upadnę 100 razy  to 100 razy wstanę.  Ranę mam niejedną i już szczerze to pierdolę   W niej drobinki soli doszczętnie rozpuszczone.  Powiedz mi  powiedz  jestem workiem treningowym   Bo czuję  że mnie życie oklepuje z każdej strony.

melaa dodano: 26 września 2018

Zawsze będę sobą, choć ciągle się zmieniam, Tyczy się to kwestii samodoskonalenia. Rocky dobrze powiedział, czym prawdziwy charakter: Jak upadnę 100 razy, to 100 razy wstanę. Ranę mam niejedną i już szczerze to pierdolę, W niej drobinki soli doszczętnie rozpuszczone. Powiedz mi, powiedz, jestem workiem treningowym, Bo czuję, że mnie życie oklepuje z każdej strony.

Wszystkie te chwila  co tworzą sentyment  Aby znów się zatrzymał w naszych sercach czas  Szczęścia milimetr  wystarczy mi tyle  Nie chcę nic ponad to  co mi zesłał świat  To szaleństwa przywilej  żeby mieć w sobie siłę  przełamywać słabości  chwytać w żagle wiatr

melaa dodano: 26 sierpnia 2018

Wszystkie te chwila, co tworzą sentyment Aby znów się zatrzymał w naszych sercach czas Szczęścia milimetr, wystarczy mi tyle Nie chcę nic ponad to, co mi zesłał świat To szaleństwa przywilej, żeby mieć w sobie siłę, przełamywać słabości, chwytać w żagle wiatr

To szaleństwa przywilej  żeby mieć w sobie siłę  przełamywać słabości  chwytać w żagle wiatr

melaa dodano: 26 sierpnia 2018

To szaleństwa przywilej, żeby mieć w sobie siłę, przełamywać słabości, chwytać w żagle wiatr

 W górach musisz wykonać pewien wysiłek bez zapłaty. Jest to mistyka  szukanie czegoś wyjątkowego. Do tego trzeba mieć wyobraźnię i filozofię życiową. Nie każdego na to stać  nie każdemu się chce. Bo w górach nie ma granic  tam się szuka wolności. A samo przebywanie w górach łagodzi  eliminuje agresję. Są elementy rywalizacji ale rywalizacji z wyznaczonym celem  a nie z przeciwnikiem.

melaa dodano: 12 sierpnia 2018

"W górach musisz wykonać pewien wysiłek bez zapłaty. Jest to mistyka, szukanie czegoś wyjątkowego. Do tego trzeba mieć wyobraźnię i filozofię życiową. Nie każdego na to stać, nie każdemu się chce. Bo w górach nie ma granic, tam się szuka wolności. A samo przebywanie w górach łagodzi, eliminuje agresję. Są elementy rywalizacji ale rywalizacji z wyznaczonym celem, a nie z przeciwnikiem."

 Najpiękniejsze rzeczy na świecie są za darmo

melaa dodano: 12 sierpnia 2018

"Najpiękniejsze rzeczy na świecie są za darmo"

 Gdy nie można zawrócić to trzeba iść naprzód

melaa dodano: 12 sierpnia 2018

"Gdy nie można zawrócić to trzeba iść naprzód"

Wychowano mnie na żołnierza  samowystarczalną jednostkę której emocje są na tyle nieważne  że sobie nie dowierzam i funduję to okropne „przesadzasz  kurwa nie mogę cię już słuchać jak użalasz się nad sobą  przestań i zrób coś z tym  nie umiesz nawet sobie pomóc”.

melaa dodano: 4 lipca 2018

Wychowano mnie na żołnierza, samowystarczalną jednostkę której emocje są na tyle nieważne, że sobie nie dowierzam i funduję to okropne „przesadzasz, kurwa nie mogę cię już słuchać jak użalasz się nad sobą, przestań i zrób coś z tym, nie umiesz nawet sobie pomóc”.

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca  by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała  by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami  że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem  który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

definicjamiloscii dodano: 7 marca 2018

Przychodzi tu. I pisze. Zbłąkana dusza. Pragnąca, by ktoś ją wysłuchał. Zbyt nieśmiała, by poprosić o to głośno. Przepełniona obawami, że w bezpośredniej konfrontacji spotka się z odrzutem. Szyderczym śmiechem, który wykpi jej nadzieje na zrozumienie.

Irracjonalne jest to  że pojawiam się tu znienacka  po półtora roku  żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza  niż w momencie  kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty   i pewnym faktem jest to  że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje  jako początek czegoś  co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu  gdzie leży tylko to  co materialne  ale tak wyraźnie odczuwasz to  co wewnątrz... :

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Irracjonalne jest to, że pojawiam się tu znienacka, po półtora roku, żeby napisać jedynie te kilkadziesiąt słów i na nowo zniknąć. Jestem osiem lat starsza, niż w momencie, kiedy pojawiły się tu moje pierwsze teksty - i pewnym faktem jest to, że ta strona i ten profil wciąż we mnie żyje, jako początek czegoś, co mocno mnie kształtowało i budowało jako człowieka. Czuję się tak jakbym chodziła po opuszczonym cmentarzu, gdzie leży tylko to, co materialne, ale tak wyraźnie odczuwasz to, co wewnątrz... :)

Gdzieś mam jego przeszłość  bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to  co mówią o tym  jaki potrafił być   ja też nie świeciłam przykładem. Ranił  łamał serca  pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się  że to samo zrobi tu  w moim życiu. Sęk w tym  że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam  że  to nie to  i wypisywałam się z czyjegoś jutro  które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez  nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia   z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to  że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej  ale zaciekawieni tym  co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni  siedzimy w tym samym pociągu życia  a na każdej stacji wysiadamy razem  żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej   ale wspólnie.

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Gdzieś mam jego przeszłość, bo pamiętam swoją. Gdzieś mam to, co mówią o tym, jaki potrafił być - ja też nie świeciłam przykładem. Ranił, łamał serca, pozostawiał po sobie bałagan... i dzisiaj powinnam może obawiać się, że to samo zrobi tu, w moim życiu. Sęk w tym, że ja też bez głębszych słów wyjaśnień oświadczałam, że "to nie to" i wypisywałam się z czyjegoś jutro, które tak skrzętnie planował z moim udziałem. Odwracałam się na widok łez, nic sobie z nich nie robiąc. Zgasiłam empatię. Zobojętniałam na uczucia innych. Poszliśmy w dalszą podróż z życia - z takimi bagażami. Absolutnie nienastawieni na to, że w naszej relacji możemy napotkać na coś wartego uwagi na dłużej, ale zaciekawieni tym, co może nam dać. Minęły setki wspólnych dni, siedzimy w tym samym pociągu życia, a na każdej stacji wysiadamy razem, żeby zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej - ale wspólnie.

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar  bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny   dzisiaj  w dniu który się nie powtórzy  nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz  że powinieneś wykorzystać moment  wziąć się w garść  pójść po  swoje . Tylko co jest  twoje ? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie  jak je przeżyć  by znów nie znaleźć się w martwym punkcie  gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty  dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba  położysz się do łóżka  zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny   czy odważysz się zawalczyć o to  by nie marzyć... a wspominać?

definicjamiloscii dodano: 6 marca 2018

Najtrudniej jest liczyć do dwudziestu czterech. Doba ma cholernie trudny wymiar, bo czujesz ciężar każdej przemijającej godziny - dzisiaj, w dniu który się nie powtórzy, nie wróci. Liczeniu do dwudziestu czterech towarzyszy przemijanie i umykająca szansa. Wewnętrznie czujesz, że powinieneś wykorzystać moment, wziąć się w garść, pójść po "swoje". Tylko co jest "twoje"? W każdych kolejnych dwudziestu czterech godzinach błyska pytanie, jak je przeżyć, by znów nie znaleźć się w martwym punkcie, gdzie po prostu nic nie wiesz. Teraz upijasz łyk herbaty, dwudziesta trzecia trzydzieści. Za moment minie kolejna pełna doba, położysz się do łóżka, zamkniesz oczy i pomyślisz o swoich marzeniach. Przyjdą kolejne dwadzieścia cztery godziny - czy odważysz się zawalczyć o to, by nie marzyć... a wspominać?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć