 |
Kochałam go za to, za co inni go nienawidzili. To ja tolerowałam jego 'widzi mi się' , akceptowałam kretyńskie pomysły. Nie potrafił tego docenić .
|
|
 |
nie umiałem do niej więzi poczuć innej niż to, co było wtedy miedzy nami chyba, dziwnie miłość, czy jakoś tak to się nazywa. dzisiaj znamy się gorzej, bowiem musieliśmy dojrzeć i mijamy się na dworze często unikając spojrzeń, i myślę o niej ciągle, choć byliśmy niepoważni, i brak mi jej najmocniej, lecz to wymysł wyobraźni jest. /HuczuHucz
|
|
 |
nie chcę już ślepo wierzyć i ślepo ufać. uczę się jak przeżyć i co zrobić, by nie upaść. /TMK aka Piekielny
|
|
 |
kolejny dzień, kolejny błąd. i jedyne, na co mam ochotę, to porządnie klnąć. /Gedz
|
|
 |
tyle pytań chcę Ci zadać, które mi w głowie siedzą, ale zbyt boję się, że zadasz mi ból odpowiedzią. /Edzio
|
|
 |
Zasypia sama z własnymi myślami, płacz goi rany, ból przez ludzi których kochamy.
|
|
 |
Chodź ze mną, usiądź obok na ławce, nie bój się. po prostu opowiem jak bolała każda sekunda spędzona bez Ciebie, jak traciłam oddech, gdy zbyt długo myślałam o tym, że jakaś inna dziewczyna poznaje twój zapach, poznaje ciebie krok po kroku.
|
|
 |
Wiesz, pamiętam każdą minutę gdy szczery uśmiech widniał tak zwyczajnie, dzięki twojej osobie. Pamiętasz te chwile, gdy rozmawialiśmy o przyszłości, nie wyobrażając sobie jej nie będąc razem? Pamiętasz jak opowiadaliśmy o przeszłości, jak dzieliliśmy się tym bólem, który zawsze palił, lecz razem ten ogień zamieniał się w delikatny żar. Pamiętasz jak razem uszczęśliwialiśmy naszą teraźniejszość? Dzięki milionom minut spędzonych na bezgranicznym śmiechu, a tak ciężko teraz o to. Dzięki głupotom, łaskotkom i innym czułościom, które są dla człowieka jak narkotyk. Dzięki tym spojrzeniom, które wyznawały wszelkie uczucia. Dziś nikt już tak nie patrzy. I miliony, miliony innych rzeczy. Pamiętasz? Bo ja tak, i nie zapomnę. To część mnie jak serce czy wątroba, to jest we mnie i będzie jak naczynia krwionośne.
|
|
 |
wierzyła w jego miłość jak kilka lat temu w potwory z szafy na korytarzu. jednak z czasem zrozumiała że to tylko wytwór wyobraźni , nic po za tym.
|
|
 |
nie wrócisz, tacy jak Ty nigdy nie wracają.
|
|
 |
rozpadam się na kawałeczki, nie przeszkadzać.
|
|
|
|