 |
|
Nadeszły noce, a właściwie poranki, kiedy kładę się spać z uśmiechem na ustach.
|
|
 |
|
Udowadnia mi co dnia, że mnie kocha nie na niby.
|
|
 |
|
Nie mam w archiwum rozmów z Nim, bo nigdy nie przypuszczałam, że nie pojawią się następne. Potrafiłabym opisać nasz pierwszy pocałunek co do każdego pociągnięcia nosem w gwałtownym oddechu, lecz nigdy nie umiałabym unaocznić ostatniego, bo nie miał nim być. Nie pamiętam, jak odchodził, nie wiem, kiedy zamknął za sobą drzwi, nie wiem co mówił. Odgłos pękającego serca zagłuszył każde z Jego słów.
|
|
 |
|
Wiedziałam, że tak będzie. Tęsknię za nim. Coś wróciło. Coś się rozpierdoliło. Coś - tylko mój świat. Kurwa, nie ogarniam. Jak na jebanej karuzeli.
|
|
 |
|
Sama, ale nie samotna. Mam swoje miejsce na parapecie i wygniecioną ciężarem własnych snów poduszkę, która pachnie już tylko mną.
|
|
 |
|
O, jesteś online. Napisz. Napisz do mnie. Napisznapisznapisznapisz. W tym momencie, w tej chwili, teraz. Proszę proszę napisznapisznapisz. Bo zaraz się rozpadnę, bo zaraz mi serce pęknie, bo czekam na ciebie. No napisz. Przecież widzisz to żółte słoneczko przy moim imieniu, napisz. Napisz pierwszy, bo ja już nie mam odwagi. Napisznapisznapisznapisznapisz. O, już cie nie ma. Kurwa.
|
|
 |
|
28.01.2011 - ROK, pierdolony rok od naszego pierwszego pocałunku.
|
|
 |
|
Niech ktoś mu w końcu powie, że tylko obok Niego potrafię oddychać. Niech wróci, mocno przytuli i już nigdy nie zostawia..
|
|
 |
|
idę na długi spacer, mimo mrozu,
chcę być sama tylko z Tobą, zrozum.
|
|
 |
|
'Pokaż mu że Cię nie zniszczył , że popełnił największy błąd swojego życia odchodząc!' :* / (c)
|
|
 |
|
Czuje, że ta znajomość musi mieć ciąg dalszy. Nieważne jaki. Po prostu dalszy.
|
|
|
|