 |
|
Leżymy razem martwi, wszyscy się o nas martwią, Mogę powiedzieć tylko jedno - było warto, Dzięki Tobie skumałem że ten brzydki świat jest piękny, I nie liczy się tutaj nic tylko momenty
|
|
 |
|
' nie mam serca, wiesz, chyba mi gdzieś wypadło, kiedy schylałem się, żeby sobie zapierdolić wiadro '
|
|
 |
|
daj mi jeszcze parę książek, bo od chlania i rżnięcia raczej nie zdołam zmądrzeć
|
|
 |
|
jeśli czujesz, że musisz, powiedz mi kilka gorzkich słów, gorzkich słów, jeśli teraz mam wyjść, już nie wrócę tu, już nie wrócę. od pęknięcia dzieli już tylko ukłucie. jeśli tyle masz w skrócie, to bądźmy sprawiedliwi, bo miłość zawsze była tutaj między innymi.
|
|
 |
|
wyglądam rozwiązań a supłam nowe węzły czy to tylko dziś, czy tak od paru miesięcy
|
|
 |
|
mijasz granicę, gdzie prócz przyjaźni nie czujesz nic więcej. zostaje gorycz, w łóżku dwie równoległe, stoimy przed pęknięciem, za którym przestaje bić serce...
|
|
 |
|
zostaw małżeństwa tym, co zamiast pieprzenia chcą rozmów.
|
|
 |
|
ja raczej czuję ulgę albo pustkę, albo pustkę i ulgę, nie czuję nic tak pokrótce.
|
|
 |
|
Nie chcę szukać już wrażeń, dla Ciebie chcę się zmienić.
|
|
 |
|
Ból fizyczny ma to do siebie, że jeśli przekroczy pewną granicę, zabija. Ból psychiczny, gdy boli serce, zabija nas codziennie od nowa, jednak ciągle żyjemy.
|
|
 |
|
Chciałabym abyśmy mieli jeszcze minutę,
aby zakończyć tę bajkę.
Usłyszeć twój głos, i zagubić się w nim,
bo wszystko, co mamy to uszkodzone szczegóły.
Ty byłeś moim światem i wszystkim w nim,
więc tak jak ty zniknie.
|
|
 |
|
Słońce przy Twoim uśmiechu blednie w moich oczach.
|
|
|
|