 |
zna lepiej życie , chciałabym z nim porozmawiać o tych problemach , tylko co z tego skoro potrafimy rozmawiać już tylko językiem ciała ?
|
|
 |
Idioto! Myślisz, że przypadkiem codziennie na Ciebie wpadam, patrzę na Ciebie, uśmiecham się do Ciebie, siadam sama bez koleżanek, robiąc miejsce koło Siebie?
|
|
 |
Może nadszedł już czas, by pogodzić się z faktem, że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać?
|
|
 |
Wiem, że w tę noc żadna gwiazda nie spadnie. Żadna nie spełni mojego marzenia o nas. O nas chodzących na spacery, trzymających się za ręce, czule przytulających się i o naszych niekończących się rozmowach w świetle księżyca. Ona nie spełniłaby nawet jednego malusieńkiego życzenia. Życzenia, abyś chociaż się do mnie odezwał, przestał myśleć o niej i powiedział, że jest OK.
|
|
 |
Bo tak na prawdę nikogo nie obchodzi przez co przeszedłeś. I nikt nie chce wiedzieć jak dużo w życiu przecierpiałeś.
|
|
 |
chcesz z nią być ? proszę bardzo , ale jak Cię rzuci to nie przyleć do mnie abym pocieszyła bo wtedy kopnę Cię w dupę i powiem słodko spierdalaj.
|
|
 |
teraz świat już się nie liczy . ogranicza się pole widzenia , skupiasz się tylko na tym , co uznałaś za sens życia , na tym, co jest najważniejsze .
|
|
 |
Nie jestem jak ta dziewczyna z gazet, telewizji czy programów jakie oglądasz. Nie jestem idealna, nie mam mega drogich ciuchów, nie chodzę w szpilkach, wybieram trampki. Lecz ja jestem realna i cała dla ciebie, marząca byś przestał być obojętny.
|
|
 |
Jego oczy , jego bluza, jego plecak, jego mina gdy mnie widzi, jego głos wyłapywany z tłumu, jego zapach, jego uśmiech, jego zarost , jego urok i ja miotająca się pomiędzy strachem przed odrzuceniem a wizją bajecznego szczęścia
|
|
 |
Kiedy pięcioletnia córeczka zaczęła wypytywać mamę o to skąd się wzięła na świecie, ta delikatnie jej opowiedziała. Po paru dniach dziewczynka dalej zafascynowana nowo zdobyta wiedzą pyta mamę: - A więc nasionko tatusia zapładnia jajeczko u mamy i mama nosi dziecko w w brzuszku? - Właśnie tak to jest, kochanie - odpowiada mama. - Ale jak nasionko dostaje się tam? - pyta córeczka - Czy mamusia je połyka? Mama odpowiada: - Tylko wtedy gdy chcę nową sukienkę...
|
|
 |
Twój oddech biega po moich plecach, wargi maszerują po karku. Ręce drżą, tętno wpadło w panikę. Coś zalega i wciąż tkwi w mego serca zakamarku. Dotykasz mnie, och śmierć! śmierci klicznej jestem bliska! To rozkosz mnie zabija, ogień na wskroś me ciało przenika. Szybsze ruchy, namiętne, subtelne. Nie tracisz równowagi, choć spływasz ze mnie. Ciała protestu śladu nie widać, cała pulsuje Nie chce przestawać ani zatrzymać. Spraw, ze odpłynę lecz czuwaj nade mną...
|
|
 |
Jej życie obróciło się o 180 stopni. Kiedyś krzyczała radością, a dzisiaj wkłada wielkie słuchawy na uszy, topi się w melancholijnych melodiach i krzyczy szeptem, przerywając głośną ciszę, która tak bardzo jej ciąży...
|
|
|
|