 |
Rzeczy, których chcesz, przychodzą zawsze, tylko z lekkim opóźnieniem, zawsze trochę później, zawsze lekko niekompletne.. Tak samo dzieje się z rzeczami, których bardzo nie chcesz. A czasami, czasami rzeczy, których bardzo chciałaś, przychodzą za późno, wtedy, gdy już ich kompletnie nie chcesz.
|
|
 |
Cóż na niemiłość poradzę?
|
|
 |
Nadal jestem sama. Sama idę do szkoły, sama wracam do domu, sama chodzę do kina, czytam, siedzę w swoim pokoju. Lubię samotność, ale niekiedy mam już dosyć. Wtedy szukam ludzi, by ponownie się zniechęcić.
|
|
 |
I gdy jest już wreszcie przy tobie, chociaż jesteś zupełnie naga, chcesz - dla niego - rozebrać się jeszcze bardziej.
|
|
 |
Miłosne smsy, spacery późną porą,
ucieczki z zajęć by czekać pod Twą szkołą,
by pół godziny dłużej móc patrzeć w Twoje oczy,
by ramionami szczęście swe otoczyć.
|
|
 |
"To tak, jakbyś krzyczał, ale nikt nie może cię usłyszeć. Czujesz się wręcz zawstydzony, że ktoś może znaczyć dla ciebie tak wiele, że bez niego czujesz się nikim. Nikt nigdy nie zrozumie, jak bardzo to boli. Czujesz się beznadziejnie, jakby nie było dla ciebie ratunku. A kiedy jest już po wszystkim, praktycznie marzysz o tym, by ponownie przeżywać to całe piekło, bo razem z nim przychodzą też miłe chwile"
|
|
 |
Chcę mu powiedzieć, że go kocham, że jest wszystkim, czego pragnę. Że go sobie biorę i że mu się oddaję. Że chcę przy nim być, że będę się z nim dzielił, mnożył, dodawał i odejmował, że będę podnosił nas obu do potęgi i wyciągał z nas średnią. Że jest moją siłą nadającą prędkość, zrywem, masą i wektorem ruchu. Reakcją łańcuchową, cząsteczką, jądrem komórkowym, obwodem zamkniętym, (...), przydawką, dopełnieniem i mianownikiem - że jest definicją wszystkiego, co wiem. ”
— Marcin Szczygielski, "Bierki"
|
|
 |
Jakże ja mam szaleć za nią nieco mądrzej, gdy tak niemądrze się w niej zakochałem! ”
|
|
 |
Tak cholernie mocno chciałbym móc się już z Tobą zobaczyć.
|
|
 |
I całuj mnie tak, jakbyś mnie nienawidził, a pocałunek mógłby odebrać mi życie.
|
|
 |
Problem niektórych kobiet polega na tym, że ekscytują się byle czym... A później biorą z tym ślub.
|
|
 |
Jest przystojny, ale ma coś jeszcze - tego wydestylowanego diabła, który chowa mu się w oczach.
|
|
|
|