 |
Ona tylko chciała abyś zapomniał o tamtej dziewczynie...
|
|
 |
-Nienawidzę Cię.. -Ale.. Dlaczego? -Bo jesteś jedyną osobą, która może mnie zabić jednym słowem. A nawet nie słowem, bo gestem. A nawet i nie gestem. Złym spojrzeniem, uśmiechem do tej blondynki po drugiej stronie, zamyśleniem o koleżance z klasy. Nienawidzę cię za to.
|
|
 |
`-Czy ja śnię? -Nie. -Więc, dlaczego tu jesteś? -Bo mnie potrzebowałaś. -Ale... -Tak, kocham Cię bardzo mocno. `
|
|
 |
' W pewnym momencie , z nieba zaczęły lecieć maliny '
|
|
 |
-A co jeśli Czerwony Kapturek kochał Wilka. ?
-to jest wielce prawdopodobne... -więc?
-... chory z miłości ,obsesyjnie kochając Czerwonego Kapturka wolał ją zjeść, by nikt więcej nie mógł jej pokochać.
|
|
 |
'wiesz kiedy jest prawdziwa miłość? .. .. wtedy, gdy On zakocha się we mnie potarganej, z czerwonym nosem i zachrypniętym głosem, a nie-gdy będę szła po mieście w niebieskiej sukience i obejrzy się za mną jak sto innych facetów! Wtedy, gdy nie będzie cenił mnie za to jak wyglądam, ale jaka jestem i kiedy uświadomi sobie, że daję mu więcej emocji niż gra komputerowa.'
|
|
 |
i nagle tak bardzo zapragnęłam kogoś kto mi powie : "nie pozwolę Cię skrzywdzić"
|
|
 |
decydując się na znajomość z Tobą nie sądziłam , że zaangażuję się w nią tak absolutnie i bezwarunkowo . że narodzi się we mnie coś znacznie silniejszego , niż oczekiwałam po tym związku . że stanie się to , czego się bałam i zapewne boję się nadal . dałeś mi odczuć tyle ciepła i tyle zrozumienia , ile nie dał mi w życiu nikt . bo nikt , kogo los postawił na mojej drodze , nie umiał mnie pojąć , nie potrafił mnie zrozumieć . każdy chciał mnie zmieniać , dostosowywać do subiektywnie postrzeganej przez siebie utrwalonej formuły zachowań i posunięć . ty jeden nie próbowałeś . chciałeś mnie taką , jaką jestem , z całą moją złożonością , nieprzewidywalnością ; trudną i krytyczną . z wszystkimi moimi wadami . < 3
|
|
 |
wiele razy wyobrażałam sobie że stoję na dachu wieżowca w białej sukience.
|
|
 |
możesz, zabrać mi wszystko, zniszczyć, całe moje życie, ale nie zabieraj mi jego. bo to dzięki, niemu wciąż, wykazuje funkcje życiowe. a czasami nawet emanuje, ze mnie szczęście. nie zabieraj mi tlenu, bo nie będę w stanie za siebie ręczyć.
|
|
 |
a wieczorami siedzimy na dachu i jemy gwiazdy plastikową łyżeczką.
|
|
 |
przyłożył, chłodne dłonie do jej tętnicy szyjnej. puls, był coraz mniej wyczuwalny. jej rozczochrane, włosy, rozszerzone źrenice, i ostatnie spływające, łzy były dowodem, na to, że to jest koniec. a papieros, tylko symbolizował fakt, że miłość, odebrała jej życie. zacisnął, wargi i się do niej przytulił. przestała oddychać. słusznie umierała z satysfakcją. słysząc, ustającą, pracę jej serca, zrozumiał, ile była dla niego warta
|
|
|
|