 |
masz takie zamyślone usta,masz takie malinowe oczy
|
|
 |
siadasz wygodnie i ściągasz spodnie
|
|
 |
to wszystko to gra, gra luster i światła.
|
|
 |
|
Bo wszystko co kocham jest zamknięte w tej jednej osobie.
|
|
 |
twoje oczy są jak magia, znowu hipnotyzują mnie mimowolnie, patrzę w nie, a reszta świata nie istnieje. jedyne co dociera do mnie to spojrzenie, które przenika mnie całą i proszę o więcej. nie przestawaj tak na mnie patrzeć.
|
|
 |
Mogę Cię przeprosić, jeśli przypadkiem na Ciebie wpadnę. Mogę Cię przeprosić, jeśli moje słowo Cię dotknie. Mogę Cię przeprosić, jeśli zapomnę o Twoich urodzinach. Mogę Cię przeprosić, jeśli poprzez zły humor będę się wyżywać na Tobie. Mogę Cię przeprosić, gdy nie posłucham Twojej rady i wpakuję się w kłopoty. Mogę Cię przeprosić, jeśli popełnię błąd i zniszczę coś, co będzie ważne. Mogę Cię przeprosić, gdy wsypię Ci do herbaty o jedną łyżeczkę więcej, niż zwykle. Mogę Cię przeprosić, gdy w swojej obecności zobaczysz łzy w moich oczach. Mogę Cię przeprosić, jeśli jednym telefonem w nocy obudzę Cię, bo będę potrzebowała Ciebie obok. Mogę Cię przeprosić, jeśli ubiorę się za cienko i będziesz musiał otulić mnie swoją bluzą, marznąc. Mogę Cię przeprosić, jeśli upiję się i stracę przytomność. Mogę Cię przeprosić, jeśli coś mi się stanie z mojej winy. Mogę Cię przeprosić. jeśli świadomie okłamię Cię prosto w oczy. Ale nigdy nie przeproszę Cię za swoje uczucia, które będą prawdą.
|
|
 |
Tak bardzo wtedy się na Tobie zawiodłam, zdajesz sobie z tego sprawę? Liczyłam na Ciebie, na to, że to właśnie Ty namalujesz na mojej twarzy uśmiech, uczynisz mnie szczęśliwą, wtedy tak bardzo tego potrzebowałam, właśnie od Ciebie. W Tobie streścił się cały mój świat, jak banalnie to brzmi, dziś. Ale to była prawda, właściwie, jest nią nadal, nadal nim jesteś, dla mnie, wiesz? W moich oczach pojawiło się wiele łez, przez Ciebie, i nieraz zdarza się tak, jak dziś. Brakuje mi Twoich słów, tak nielicznych. Twoich oczu, tego spojrzenia, które mówiło, że mam przestać się martwić, uspokajało. Twoich ramion, w których chciałam czuć się naprawdę bezpieczną, gdy sobie nie radziłam. Twojego głosu, tego delikatnego szeptu o miłości. Niepewnego dotknięcia dłoni, i nieskazitelnego uśmiechu. Zwyczajnej obecności, być dla siebie, obok, do dyspozycji. Do zwykłego bycia, dla siebie. Dlaczego po prostu mnie nie przytulisz? Przepraszam, zapomniałam. Odszedłeś, sam z siebie. Gdzie jesteś dziś, nie wiem.
|
|
 |
najlepiej nie planuj nic. nie przewiduj tysiąca możliwości opcji. daruj sobie myślenie o tym, co będzie. bo wiesz co? od życia i tak dostaniesz akurat to, czego kompletnie się nie spodziewasz.
|
|
 |
gdy masz już wszystko poukładane wystarczy jeden podmuch fałszywości i wszytko leci.
|
|
 |
Musisz mi pomóc bo od tygodnia pada deszcz i powoli życie mi się rozmywa Musisz mi pomóc bo czuję się jak Bóg który przez sześć dni budował świat i powstał wielki chaos Musisz mi pomóc bo wczoraj śmierć pytała szatniarza w knajpie co się ze mną stało Musisz mi pomóc dziś teraz już bo jutro może być za późno
|
|
 |
Każda chwila ma swój koniec.Czasami ty też musisz przestać walczyć.NIe z powodu dumy,lecz szacunku do samego siebie.Niech teraz ktoś zawalczy o ciebie.Przestań być dla kogoś.Zacznij być dla siebie.DOCEŃ SIEBIE ZA TO,KIM JESTEŚ.
|
|
|
|