 |
Patrzysz na mnie tymi swoimi oczami i uśmiechasz się w ten irytujący sposób i dajesz mi dobrze do zrozumienia, ze nigdy nie będzie " nas ", a i tak nadal kocham Cię jak idiotka i planuję jak będzie wyglądać nasza przyszłość. ♥
|
|
 |
Może nadszedł już czas by pogodzić się z faktem , że nawzajem robimy sobie w głowie niepotrzebny burdel i po prostu się pożegnać ?
|
|
 |
... I nie twierdzę , że Cię kocham albo coś w tym stylu , chociaż to bardzo możliwe . Lubię po prostu , gdy jesteś i śmiejesz się , gdy ja się śmieję , płaczesz , gdy ja płaczę i przytulasz , gdy mówię , że tak cholernie mi źle...
|
|
 |
I ten jego cholernie słodki uśmiech, i jego piękne spojrzenie które doprowadza mnie do szaleństwa !
|
|
 |
Jestem kim jestem, nie zmienię się, nie chcę, choć już rozumiem dziś coraz więcej, uczę się żyć tak, by dać sobie szczęście, by widząc całe zło tu czuć się bezpiecznie ! ♥
|
|
 |
Nie jaram się Biberem. Nie jaram się Edwardem. Nie jaram się męskimi gwiazdami. Ja się jaram tylko Tobą. ♥
|
|
 |
- Gdzie byłaś ?
- Na spacerze.
- Chodź tu.
- Proszę Cię, no.
- Pachniesz papierosami i męskimi perfumami, dziecko !
- Pachnę miłością mojego życia, mamo.
|
|
 |
- kocham Cię - powiedziała patrząc na chłopaka jej życia
- mówiłaś coś ? - powiedział chłopak wyciągając z uszu słuchawki
- mówiłam ,że ładna dziś pogoda
- ja Ciebie też –powiedział wkładając słuchawki do kieszeni ♥
|
|
 |
- co jest twoim marzeniem.?
- pocałunek podczas ogromnej ulewy, a twoim.?
- by właśnie zaczęła się ta ogromna ulewa.
|
|
 |
Całym sercem. Nad życie. Do szaleństwa. Bez pamięci ♥ !
|
|
 |
Czasem zazdroszczę innym dziewczynom, że kogoś mają. mówiąc czasem mam na myśli często. Z drugiej strony bycie samej jest zajeebiste , bo masz czas tylko dla siebie i nie musisz dzielić go z chłopakiem. Romantyczne filmy tylko popędzają chęć posiadania kogoś.Kogo ja okłamuję? potrzebuję kogoś teraz, tu, przy mnie. ktoś musi mnie przytulić, ale nie jako koleżankę. tylko jako kogoś więcej. i nie mam na myśli przyjaciółki.
|
|
 |
Czasem nie mówię nikomu jak naprawdę się czuje. Nie dlatego, że nie wiem. Nie dlatego, że boję się ich reakcji. Nie dlatego, że im nie ufam, ale dlatego, że nie znajdę odpowiednich słów, żeby mogli chodź w małym stopniu mnie zrozumieć
|
|
|
|