 |
|
Żeby był,
żeby chciał być,
żeby nie zniknął.
|
|
 |
|
Na pierwszy rzut oka nie był przystojny, ale na każdy następny już tak.
|
|
 |
|
Co to znaczy kochać mężczyznę? To znaczy kochać go na przekór sobie, na przekór niemu, na przekór całemu światu. To znaczy kochać go w sposób, na który nikt nie ma wpływu. Kocham twoje pragnienia, a nawet awersje, kocham ból, jaki mi zadajesz, ból, którego nie odczuwam jako bólu, ból, o którym od razu zapominam, który nie pozostawia śladów. Kochać to znaczy mieć tę wytrzymałość, która pozwala przechodzić przez wszystkie stany, od cierpienia do radości, z tą samą intensywnością.
|
|
 |
|
Dzień 224. Coś mnie rozwala od środka - szarpie i nie daje spokoju.
|
|
 |
|
Dzień 222. Prawda jest taka, że bardzo się rozczarowałam. Zawiedli mnie wszyscy - kraj, w którym żyję, Rodzina, którą wspierałam, ludzie, których nie znałam, ale chciałam poznać. Praca, w którą wierzyłam. Zasady, które okazały się nic nie warte. Dlatego proszę abyś Ty mnie dzisiaj nie zawiódł... Jesteś ostatnim z czym wiążę nadzieję...
|
|
 |
|
Dzień 221. Chciałabym Go jeszcze zobaczyć. Podziękować. Myślę, że On nawet nie zdaje sobie sprawy przez jaki proces rekonwalescencji mnie przeprowadził. A z drugiej strony nie jestem przekonana czy mogę pakować mu się w życie z całym swoim bagażem...
|
|
 |
|
Dzień 217. Życie składa się z kilku chwil. I nic ponad te chwilę się nie liczy. Jednego dnia podziwiasz wschód słońca na łodzi, ktoś trzyma Cię za rękę. A dobę później wgryzasz zęby w poduszkę i wiesz, że za tą rękę tutaj musiałabyś słono płacić. To co w jednym miejscu jest szczęściem, w innym będzie nie do pomyślenia...
|
|
 |
|
~Jeśli mnie kochasz, uwolnij mnie od siebie..
|
|
 |
|
~Ukradzione szczęście zawsze krótko trwa..
|
|
 |
|
Dzień 203.
Dokładnie rok temu zaczęłam swój bieg równią pochyłą w dół, chociaż wtedy wydawało mi się, że jest to ku górze.
|
|
 |
|
Dzień 202.
Czasami zdarza się tak w życiu, że mogę się tylko poddać. Odpuścić. "Spierdalaj", które ktoś rzucił do słuchawki było echem rozdartego serca. Wyjechałam - bez nadziei, bez wiary, bez planu.
I nagle Ktoś stanął przede mną, był ze mną robił mi kawkę i śmiał się do łez. Ma swoje 17 lat i mówi patrząc mi w oczy, że mu zależy, że w dupie ma moje 22 lata. Nie wierzę - patrzę na dziewczyny w jego wieku : wysokie, ładne, chude z długimi nogami zupełnie inne niż ja. Takie nie przeczołgane życiem. A on mówi że nie spotkał jeszcze takiej kobiety, któraby się tak śmiała...że te z Jego pokolenia tak pięknie się nie śmieją.
|
|
 |
|
~Twoja skóra pachnie jak ostatnie dni wakacji..
|
|
|
|