głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika blawatek92

Wesołych i spokojnych świąt. Oczyszczenia wewnętrznego  pełnych brzuszków  zdrowia  uśmiechu na twarzy  beztroskiego czasu w gronie bliskich !

pocketful_of_sunshine dodano: 26 grudnia 2018

Wesołych i spokojnych świąt. Oczyszczenia wewnętrznego, pełnych brzuszków, zdrowia, uśmiechu na twarzy, beztroskiego czasu w gronie bliskich !

Mówili przeznaczenie. To nie przypadek. Ten sam dzień  ten sam miesiąc  ten sam rok. To nie może być przypadek.  To coś więcej. Miało być coś więcej. Okazał się jak zwykle  odbił się o mnie pozostawił kolejny ślad przypalanego papierosa na mej duszy. Niedługo zabraknie już na to miejsca.

need.you.here dodano: 18 grudnia 2018

Mówili przeznaczenie. To nie przypadek. Ten sam dzień, ten sam miesiąc, ten sam rok. To nie może być przypadek. To coś więcej. Miało być coś więcej. Okazał się jak zwykle, odbił się o mnie pozostawił kolejny ślad przypalanego papierosa na mej duszy. Niedługo zabraknie już na to miejsca.

2. Wystarczyła Ci na to chwila.. tydzień. Zbudowałeś u mnie zaufanie  zacząłeś odbudowywać to co przez poprzednie lata było niszczone  po to by z impetem wjechać w sam środek mojej nadziei i rozwalić ją od środka. Tak wierzyłam  że te święta zaliczę do udanych  ze będą mogła dzielić tą radość z Tobą  że  pójdziemy do galerii w poszukiwaniu gwiazdkowych prezentów  śmiejąc się i czując  tą świąteczną atmosferę  której   przez ostatnie lata tak tak bardzo mi brakowało. Liczyłam na to  że  spędzimy je przytuleni  nie puszczając się nawet na chwilę  jak mieliśmy to w zwyczaju zawsze gdy byliśmy obok siebie. Potrafiliśmy nic nie mówić leżąc w uścisku  wsłuchując się w bicie naszych serc.  Boli myśl  że to tak nagle się skończyło  boli fakt  że zapewniałeś  ze już będzie dobrze  że to już koniec  ze się znaleźliśmy.

need.you.here dodano: 18 grudnia 2018

2. Wystarczyła Ci na to chwila.. tydzień. Zbudowałeś u mnie zaufanie, zacząłeś odbudowywać to co przez poprzednie lata było niszczone, po to by z impetem wjechać w sam środek mojej nadziei i rozwalić ją od środka. Tak wierzyłam, że te święta zaliczę do udanych, ze będą mogła dzielić tą radość z Tobą, że pójdziemy do galerii w poszukiwaniu gwiazdkowych prezentów, śmiejąc się i czując tą świąteczną atmosferę, której przez ostatnie lata tak tak bardzo mi brakowało. Liczyłam na to, że spędzimy je przytuleni, nie puszczając się nawet na chwilę, jak mieliśmy to w zwyczaju zawsze gdy byliśmy obok siebie. Potrafiliśmy nic nie mówić leżąc w uścisku, wsłuchując się w bicie naszych serc. Boli myśl, że to tak nagle się skończyło, boli fakt, że zapewniałeś, ze już będzie dobrze, że to już koniec, ze się znaleźliśmy.

1.Pojawiłeś się przypadkiem. Chyba nie wierzę w przypadki. Początkowy żar  namiętność i burza myśli. Bałam się tego uczucia. Obiecywałeś  że tym razem będzie inaczej  że już nie pozwolisz mi płakać  nie pozwolisz by ktoś mnie skrzywdził. Powiedziałeś  że się mną zaopiekujesz. Nie chciałam ufać  jednak zaufałam.. Oddałam Ci skrawem mej duszy  mojego lęku  mojego serca.  Utwierdzałeś mnie w tym  że warto dacć temu szansę. Wierzyłam  że już będzie dobrze  że to w końcu koniec niepowodzeń. Obiecaliśmy sobie  że nie pożałujemy tej znajomości. Oboje. Sprawiałeś  że byłam coraz szczęśliwsza. Dawno nie znałam siebie takiej. Podobało mi się. Do czasu. Gdy mówiłeś o swoim szczęściu o tym jak jesteś zakochany  tworzyłeś coraz grubszy mur zaufania  który budowałam od podstaw. Tak bardzo chciałam  żeby już tak było.. Nie było mi dane. Jak zwykle. W momencie gdy zaczęło mi bardzo zależeć  gdy utwierdziłam się  ze jesteś właściwym człowiekiem na właściwym miejscu  Ty tak po prostu  to zniszczyłeś.

need.you.here dodano: 18 grudnia 2018

1.Pojawiłeś się przypadkiem. Chyba nie wierzę w przypadki. Początkowy żar, namiętność i burza myśli. Bałam się tego uczucia. Obiecywałeś, że tym razem będzie inaczej, że już nie pozwolisz mi płakać, nie pozwolisz by ktoś mnie skrzywdził. Powiedziałeś, że się mną zaopiekujesz. Nie chciałam ufać, jednak zaufałam.. Oddałam Ci skrawem mej duszy, mojego lęku, mojego serca. Utwierdzałeś mnie w tym, że warto dacć temu szansę. Wierzyłam, że już będzie dobrze, że to w końcu koniec niepowodzeń. Obiecaliśmy sobie, że nie pożałujemy tej znajomości. Oboje. Sprawiałeś, że byłam coraz szczęśliwsza. Dawno nie znałam siebie takiej. Podobało mi się. Do czasu. Gdy mówiłeś o swoim szczęściu o tym jak jesteś zakochany, tworzyłeś coraz grubszy mur zaufania, który budowałam od podstaw. Tak bardzo chciałam, żeby już tak było.. Nie było mi dane. Jak zwykle. W momencie gdy zaczęło mi bardzo zależeć, gdy utwierdziłam się, ze jesteś właściwym człowiekiem na właściwym miejscu, Ty tak po prostu to zniszczyłeś.

Tak po prostu jest  My Kobiety takie jesteśmy. Planujemy każdy szczegół  szykujemy się przed czasem  gotujemy  chcemy  aby wszystko było idealnie.Po czym nam się obrywa  bo dla faceta nic się nie stanie  jak spóźni się 4 godziny  albo jak przełożycie spotkanie na inny dzień. Wtedy nam się wszystkiego odechciewa  mamy już gdzieś spotkanie i rozmowę. Albo jestem na pierwszym miejscy  albo nara  nie chce znajomości na pół gwizdka. Żegnam.

pocketful_of_sunshine dodano: 9 grudnia 2018

Tak po prostu jest, My Kobiety takie jesteśmy. Planujemy każdy szczegół, szykujemy się przed czasem, gotujemy, chcemy, aby wszystko było idealnie.Po czym nam się obrywa, bo dla faceta nic się nie stanie, jak spóźni się 4 godziny, albo jak przełożycie spotkanie na inny dzień. Wtedy nam się wszystkiego odechciewa, mamy już gdzieś spotkanie i rozmowę. Albo jestem na pierwszym miejscy, albo nara, nie chce znajomości na pół gwizdka. Żegnam.

Jak co roku dziwny i szalony grudzień...

pocketful_of_sunshine dodano: 9 grudnia 2018

Jak co roku dziwny i szalony grudzień...

 Jest spora różnica pomiędzy poddaniem się  a podjęciem decyzji  że wreszcie masz dość. Nie przenoście gór dla tych  którzy nie podniosą dla was kamienia.       Michał Kellen

pocketful_of_sunshine dodano: 5 grudnia 2018

"Jest spora różnica pomiędzy poddaniem się, a podjęciem decyzji, że wreszcie masz dość. Nie przenoście gór dla tych, którzy nie podniosą dla was kamienia." - Michał Kellen

Marcin Sójka   Zaskakuj Mnie

pocketful_of_sunshine dodano: 4 grudnia 2018

Marcin Sójka - Zaskakuj Mnie

Witam  trochę mnie tu nie było. Raczej nikt nawet tego nie zauważył. W każdym razie  żyje  raz lepiej  raz gorzej.

pocketful_of_sunshine dodano: 4 grudnia 2018

Witam, trochę mnie tu nie było. Raczej nikt nawet tego nie zauważył. W każdym razie, żyje, raz lepiej, raz gorzej.

Mamo  przytul mnie  bo znowu wszystko mi się sypie i łamie w środku.

black-lips dodano: 22 listopada 2018

Mamo, przytul mnie, bo znowu wszystko mi się sypie i łamie w środku.

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę  musisz być w ciągłym ruchu.

pocketful_of_sunshine dodano: 18 listopada 2018

Życie jest jak jazda na rowerze. Żeby utrzymać równowagę, musisz być w ciągłym ruchu.

Chodziliśmy nie szukając się  ale wiedząc  że chodzimy po to  żeby się znaleźć

pocketful_of_sunshine dodano: 18 listopada 2018

Chodziliśmy nie szukając się, ale wiedząc, że chodzimy po to, żeby się znaleźć

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć