 |
Ludzie jak przedmioty, łatwo się przywiązać, dlatego gdy odchodzą tak ciężko Ci je oddać..
|
|
 |
Właściwie mogłem umrzeć dzisiaj, nie miałbym za złe światu, czy też otchłaniom piekła-nieba, gdybym został dzisiaj zabrany z tej bezsensownej karuzeli. Mogłem zapić się na śmierć, na przykład. — J.P. Krasnodębski
|
|
 |
Przeważnie przy Tobie zachowuję się poważnie, przypadkiem przy Tobie rzucam kurwą nierozważnie, mój charakter jest wróżbą, w której nic nie jest jasne, jest szlakiem pełnym barier, traktuj go z dystansem.
|
|
 |
Nie wiń za nic nikogo w swoim życiu. Dobrzy ludzie dają szczęście, źli doświadczenia, najgorsi ludzie dają Ci dobre lekcje, a najlepsi piękne wspomnienia.
|
|
 |
Czy nie najstraszniejsze, najbardziej bolesne jest żyć nie będąc pewnym, że się żyje? Czyż mam prawo żyć, nie mogąc odpowiedzieć na pytanie: czego pragnę, czego szukam? — Marek Hłasko
|
|
 |
Uczucie beznadziejności, zniechęcenia potęgowało się z dnia na dzień. Na to nie było rady, nie pomagała już butelka. — Marek Hłasko
|
|
 |
Prawda jest cicha jak śmierć, nikt ci jej nie powie. — Marek Hłasko
|
|
 |
Albo zginę, albo zwariuję tak zupełnie namacalnie, albo dam sobie radę z realizowaniem tego, co postanowiłem wczoraj i dziś w nocy. — J.P. Krasnodębski
|
|
 |
Przerażała go myśl, i przerażała coraz bardziej, że nic dobrego, nigdy, na tym swoim świecie - swojej ulicy - nie przeżyje. Że tak, jak ojciec - flaszka w sobotę, żeby zapomnieć o świecie, i kościół w niedzielę, aby nie zapominać o łasce bożej. — Marek Hłasko
|
|
 |
Może kiedyś przyjdzie czas się ogarnąć ale to jeszcze nie czas by świadomość wróciła. — melancolie
|
|
 |
Psychiczne dno. Ile dni można modlić się o śmierć ? Ile dni można znosić cierpienie z uśmiechem na twarzy ? — melancolie
|
|
 |
Kiedy ma się dwadzieścia lat, to klęska jest jeszcze przygodą. Ale dziesięć lat później wygląda ona jak stara prostytutka i jest tak samo nie do zniesienia, jak jej zapach i jej obecność. — Marek Hłasko
|
|
|
|