 |
|
Przeraża mnie fakt, jak bardzo się oddalamy. Jak budzimy się, już nie obok siebie i jak zaczynamy każdy, nowy dzień bez siebie. Jak przestajemy się uzupełniać. Naprawdę nie mogę, a nawet nie potrafię zrozumieć tego jak jest, tego jak w tak krótkim czasie zmienia się wszystko to, w co przecież nieugięcie wierzyło każde z nas. Dlaczego nadal tracimy to czego potrzebujemy najbardziej, i zwyczajnie nie potrafimy zrobić już nic? Dlaczego? To nie kwestia poddawania się, czy bezwładnego upadania na deski, nie, to nie to. To tak jakby odpuszczanie sobie siebie, ze świadomością, że mimo to, osobno nie damy sobie rady, że momentalnie wszystko inne straci na znaczeniu. Oddalamy się od tego, co ponoć jeszcze wczoraj było tak istotne, tak ważne, co jeszcze wczoraj miało sens. Stajemy do siebie plecami, i już nie potrafimy się odwrócić. Nie potrafimy tego wszystkiego naprawić. Nie potrafimy walczyć. Walczyć o to co nam pozostało.. walczyć o Nas samych. / Endoftime.
|
|
 |
|
NIE MÓWILIŚMY DUŻO, ALE DUŻO SIĘ MIĘDZY NAMI DZIAŁO.
|
|
 |
|
Najgorsze to te niedokończone rozmowy.
|
|
 |
|
'Wszystko dzieje się odwrotnie niż powinno. Przyznam się, niektórych decyzji żałuję i przez to cholernie cierpię. Ale czasu nie da się cofnąć, trzeba iść dalej. Pomimo przeciwności losu, trzeba dać radę i czekać z nadzieją, że nadejdą w końcu szczęśliwe dni.
|
|
 |
|
Są dwa rodzaje smutku. Pierwszy to rozpacz, a drugi to taki do którego się najpierw przyzwyczajasz, potem się z nim zaprzjaźniasz, a na koniec kroczysz z nim ramię w ramię przez życie.
|
|
 |
|
I'm just left alone to cry.
|
|
 |
|
when you told me you'd leave
I felt like I couldn't breath
|
|
 |
|
This house no longer feels like home.
|
|
 |
|
nie wiem czy czasem nie jest za późno na poprawę.
|
|
 |
|
Odpocznijmy, razem lub osobno, obojętnie, pozapominajmy trochę o wszystkim i niech wypełni nas błogość, na moment./ekstaaza
|
|
 |
|
Wszystkie wspomnienia mnie niszczą, mam wciąż jej obraz w głowie. Nieziemsko piękna szatynka, metr sześćdziesiąt osiem, piękne, zawsze roześmiane zielone oczy, idealne usta, za którymi kryły się zawsze idealnie białe zęby. Jędrne piersi, tyłek - kształty o których marzy każdy facet. Mocny charakter, potrafiła wytrzymać wszystko, dla miłości była gotowa oddać życie. Ale spierdoliłem, wiem. Nie doceniłem tak naprawdę, jakiego skarba miałem codziennie w swych ramionach. Jaka cudowna dziewczyna, budziła mnie rankiem pocałunkami. Brakuje mi jej, bardzo. W nocy nie mogę zasnąć, poduszka jest przesiąknięta jej zapachem. W moim pokoju, nadal walają się jej rzeczy - na biurku stoi pełno jej zdjęć, naszych wspólnych, które zajmują honorowe miejsca. Wszystko mi o niej przypomina, nawet kiedy patrzę na fotel widzę ją owiniętą w koc, trzymającą w ręku gorącą herbatę i patrzącą mi prosto w oczy. Miałbym wszystko, gdybym miał nadal ją. | niby_inny
|
|
 |
|
i choć życie nauczyło mnie tłumić emocje zabiłaś coś we mnie już czasu nie cofniesz...
|
|
|
|