 |
|
`. Tęsknota najbardziej doskwiera kiedy widzimy to za czym tęsknimy.
|
|
 |
|
`. Nie mogę patrzeć jak się kurwisz, weźmiesz potem przychodzisz i ryczysz że coś ci nie wyszło. Nie zapytasz się co u mnie, bo przecież liczysz się tylko ty i twoja miłość. Patrzysz się na mnie i czekasz na pocieszenie. Przecież jesteś tylko wtedy gdy czegoś potrzebujesz. Nasza przyjaźń ? Jej już nie ma. Nie ma ciebie.. W oczach ludzi stajesz się kurwą. Przecież cię ostrzegałam, ale nie ty swoje. Mam dość weź lepiej na zawsze odejdź .
|
|
 |
|
`. Najbardziej zniszczyli mnie ci którzy powinni być oparciem .
|
|
 |
|
Znów myślę o tym co było. Myślę ile czasu to zajmie, nim poczuję się dobrze na chwilę
|
|
 |
|
myślami przytulałam Cię tysiące razy
|
|
 |
|
Sentyment pozostanie. Uczucie niekoniecznie.
|
|
 |
|
Mam taką straszną ochotę, położyć się koło Ciebie, na Twoim łóżku, puścić jakiś film - może być nawet i horror , byleby oglądany obok Ciebie, przy Twoim sercu, przy Twoich ustach.
|
|
 |
|
- gdzie balowałaś w pierwszy dzień świąt? - nie pamiętam. /k_j
|
|
 |
|
Mój wzrok połączyć z Twoim spojrzeniem i spoglądać na Twoje usta,wypatrywać jak układają się wargi gdy mówisz,widzieć ruch Twoich źrenic i całą mimikę,drgnięcia dłoni lub ich bezwładność,oparte o zimny blat stolika.Upić łyk kawy i tylko Cię słuchać,milczeć i myśleć,rozglądać się ale nie doprowadzić do tego,by w moich oczach stanęły łzy i przekroczyły linię powiek,mokry policzek.Opuścić lokal i na zewnątrz zawiesić się myślami,wzrok skierowany do gwiazd,puste serce i ścisk w gardle,obok Ty, między Nami nieznośna cisza,krzyk dusz i źrenic,paraliżujące Nas zimno i czas biegnący dalej.Złamać to.Tak bardzo mocno wtulić się w Twoje ramiona i już nigdy nie odchylić głowy,by cały czas słyszeć bicie Twojego serca,melodię,dla której wiem,zniwelowałabym każdy niepokojący dźwięk,byleby bezszelestnie koić rozdygotaną połowę mojego serca,które rytmem bicia połączy się z Twoim,tworząc jedną całość w Naszej dwójce,nierozłączną jak splot Naszych palców,delikatny a zarazem nierozerwalny uścisk dłoni./dz
|
|
 |
|
Kochaj tę dziewczynę, kretynie, kochaj ją, bo być może ona nauczy cię kochać życie.
|
|
 |
|
A kiedy będę odliczała, 10, 9, 8, 7, 6, 5, 4, 3, 2, 1 .. pomyślę o Tobie. obiecuję, że pomyślę o Tobie życząc Ci Happy New Year. Myślami popłynę do Ciebie. Jeśli Ty zrobisz to samo, spotkamy się. Spotkamy się będąc całe mnóstwo kilometrów od siebie.
|
|
|
|