 |
- Ejj zmieniłaś się?! - Czemu tak sadzisz - Jesteś taka...taka obojętna. - Wiesz życie skopało mi dupę kilka razy wiec się uodporniłam.
|
|
 |
- A znasz takie uczucie gdy serce mocniej bije, nie umiesz złapać oddechu, trzęsiesz się i nie wiesz co powiedzieć ?.. - Uczucie gdy widzisz osobę, a nie możesz z nią być. - Dokładnie.
|
|
 |
- Czego się boisz - Że nie będę potrafiła wypełnić swoich dni, kiedy on odejdzie.
|
|
 |
i wolała bym wtedy nie czuć się tak zarąbiście gdybym wiedziała ze potem tak bedzie to bolec . ;xxxx
|
|
 |
Ale teraz to juz nawet nie jestem pewna czy Cie kocham . Kiedys dała bym sobie za to reke uciac, ale czas porobił z Toba tak skurwysynsko dziwne rzeczy, ze nie wiem nawet czy jestes tą samą osobą ktorą tak nieludzko mocno pokochałam, kilka lat temu.
|
|
 |
I nie wiem,nic juz nie wiem. Moze mamy jeszcze jakies szanse, moze bedzie dane Ci wrocic, moze jeszcze choc raz Cie zobacze, dotkne , pocałuje.. Ale wole nie robic sobie zbyt wielkich nadzieji ,zeby potem nie rozczarowac sie jak zazwyczaj.Bo los leci sobie z nami w kulki i to nie jest ani troche w porzadku.
|
|
 |
(...) prawdziwa przyjaźń jest w stanie
pokonać czas, odległość i milczenie...
|
|
 |
..tylko badz. Badz bo zycie mnie boli, a Ty jestes jak balsam na te wszystkie rany doznane od losu . Badz bo przy Tobie odnajduje sens zycia,a wlasciwie to Ty jestes tym sensem. Badz, bo nie chce zeby byl przy mnie ktokolwiek inny, badz bo jak jestes to zycie staje sie jakby łatwiejsze, a na pewno problemy sa prostsze do rozwiązania. I wreszcie badz bo Cie kocham, kocham Cie jak nikogo nigdy wczesniej, kocham niewytłumaczalnie , pewnie irracjonalnie i mimo wszystko latami niezmiennie.
|
|
 |
Bo tak naprawde to jedyne prawdziwe usłyszane w zyciu słowa, to słowa "potrzebuję Cię" ,a cała reszta jak "kocham cie" , "jestes dla mnie wazna", "ufam ci" , "nad zycie" , "na zawsze" i tym podobne wyrazenia to po prostu puste bajki dla naiwnych.
|
|
 |
-Hej! Co robisz? - Kocham Cie -...aaaaaha , to nie rob tego wiecej,dobra?
|
|
|
|