 |
Jest nas troje: ja, sama, ze sobą. II nienormalniezakreconaa II
|
|
 |
On miał być inny od wszystkich, a okazał się taki sam jak inni... Czekoladabezcukru
|
|
 |
- mamo co dzisiaj jest ? sobota czy niedziela ? - synku dziś jest czwartek.
|
|
 |
Bo wy byliscie za bardzo ułozeni, za bardzo zaprogramowani w rozwiazywaniu awaryjnych sytuacji. Kazda rzecz czemus odpowiadała, kazda pomagała w rozwiazaniu takiego czy innego problemu.Jednak nie wszystkiemu da sie zaradzic. Np na kaszel był Mucoslovan , na rany Oxycord, a na bol brzucha mietowa herbata, ale gdy przyszło do złamanego serca, wszyscy co do jednego staliscie tam milaczacy i upokorzeni niemozliwoscia zaklejenia lub posmarowania go czymkolwiek, zawstydzeni niemoznoscia pomucy, udzielenia mi pomocnej odpowiedzi, bezcennej rady w tak kurewsko waszym stylu.
|
|
 |
Poszlismy razem na rynek, trzymałes mnie za reke,usmiechajac sie do mnie tak,jak najbardziej lubiałam.Usiedlismy na ławeczce przy fontannie i jak zwykle karmilismy gołebie paluszkami.Nagle Ty,spowazniales,pusciłes moja dłon i nie przestajac tępo wpatrywac sie w gołebie oznajmiłes:"to koniec Mała,wracam do Niej,kocham ją,kocham ją tak naprawde i nigdy nie pokocham Cie mocniej" Nie wiedziałam co powiedziec,czułam sie tak jakbym rozsypywała sie po kostce brukowej pod Twoimi nogami.Błagałam zebys został,zebys to przemyslał,zebys nie odchodził,pozniej błagałam juz tylko o chociazby przyjazn,zwykłą znajomosc.Ale tylko usmiechnałes sie do mnie w ten Twoj obłedny sposob i odrzekłes:"nie zartuj Mała,nie potrafiłbym.Ty przeciez tez nie."Potem zostałam juz sama,wpatrujac sie w Twoje plecy,coraz mniejsze i mniejsze,az w koncu zupełnie niewidoczne.Nie wiem jak długo tam siedziałam. Nie byłam soba, nie chciałam byc soba,czułam sie jak te zasrane ptaki zebrzace o jedzenie,błagając o odrobine uczucia.
|
|
 |
Jak to się dzieje, że gdy już nawet jesteś pewien, że kogoś nie kochasz, a przynajmniej nie czujesz do niego tego, co kiedyś, a mimo to ten człowiek jest dla Ciebie nadal tak samo ważny, jak wcześniej? Wytłumacz mi, jak to jest, że człowiek, któremu ufałeś całkowicie robi Ci wielkie świństwo, a Ty, mimo, że nie można już tego nazwać miłością, nadal potrafisz wykrzesać w stosunku do niego tyle ciepłych uczuć? Prawda jest taka, że jak raz sobie pomyślisz, że ktoś jest dla Ciebie ważny to ważny pozostanie już do końca. Kiedy kogoś kochasz... Popatrz. Oddajesz mu wtedy część siebie, a on daje swój kawałeczek Tobie. Gdy przestajecie się już kochać, te kawałki w Was pozostają, choć nie mogą już funkcjonować prawidłowo - brak im miłości, ale jednak są i nie zginą. Osoba, którą kiedyś kochaliśmy zostaje w naszym sercu na zawsze.
|
|
 |
Jeśli sądzisz, że ktoś stał Ci się obojętny to po chwili znajdzie się moment gdy zapragniesz jego obecności bardziej niż kiedykolwiek. / rejczell
|
|
 |
nie wszystko da się naprawić. ale wszystko można zacząć na nowo. / rejczell
|
|
 |
Najpierw chcieliśmy być - nie udało się. Później postanowiliśmy odejść - to też nam nie wyszło. A teraz stoimy gdzieś pomiędzy i z braku pomysłu co dalej, bawimy się w uczucia. / rejczell
|
|
 |
jeżeli przez caly dzień ktoś mnie nie przytuli sadze ze on byl do kitu.
|
|
|
|