|
Na pozór wszystko jest dobrze. Szczęśliwa, z dobrego domu, w którym każdy ma do siebie szacunek. Wszystko układa się świetnie. Uśmiecha się, wygłupia, żartuje. Ale czy kiedykolwiek ktoś próbował zajrzeć głębiej? co kryje się w środku? Gdyby tak poświęcić kilka chwil więcej. Spróbować dojrzeć to, co jest na pozór niewidoczne. Ta uśmiechnięta, zadowolona dziewczyna już nie jest taka szczęśliwa. Widać podkrążone oczy, które są skutkiem kolejnych nieprzespanych nocy przez awantury. Widać smutek wypisany na twarzy. Widać zmęczenie. Życiem. Poszarpana psychika. Widać w jej oczach ciche błaganie, by tym razem w domu był spokój, cisza. Ale czy jest ktoś, kto to zauważa? A może nikt nie chce tego widzieć? Smutne, prawda? /pjonaziooom
|
|
|
Ja już sobie kurwa nie radzę. To wszystko mnie przytłacza. Z dnia na dzień coraz bardziej.. Nie daje rady, potrzebuje pomocy..
|
|
|
Piękno dni tkwi, w tych zwykłych momentach, dziś idź i zapamiętaj, że miarą szczęścia jest druga połowa i nawet szczęściarz czasem ma doła.
|
|
|
to mogła być miłość wiesz? szkoda, że żadne z nas nie potrafiło wprost powiedzieć drugiemu o swoich uczuciach, ale przecież ustaliliśmy. nigdy nie będziemy dla siebie.
|
|
|
Samotność boli najbardziej, staramy się z nią walczyć, ale gdy osoba, która jest dla nas najważniejsza odchodzi, nic nie wypełni pustki.
|
|
|
Usiądź na chwilę, skup się i posłuchaj. Opowiem Ci o tym, jak przestałam ufać.
|
|
|
Jak można kochać kogoś kto Cię tak zranił? Powiedz mi kurwa, skąd mam w sobie tyle siły, by tęsknić za kimś kto nie tęskni za mną?/e
|
|
|
Nie możesz oddychać, a mimo to, nadal go kochasz.
|
|
|
Mam płakać i błagać żebyś mnie kochał? No śmieszne, spierdalaj.
|
|
|
Myślałam, że wygoniłam Cię z moich wspomnień a ciągłe wmawianie sobie, że już nic mnie nie obchodzisz w końcu podziałały, ale teraz widzę jak mocno się pomyliłam. Nadal przy wspomnieniu o Tobie czuję kłucie w sercu jakby ktoś wbijał mi milion ostrych szpilek. Cały czas kiedy ktoś wypowie Twoje imię oczy w sekundę stają się szklane. Myślałam, że już na mnie nie działasz. Jednak cały czas siedzisz gdzieś w mojej podświadomości i trujesz organizm, psychikę. Nie wiem jak się Ciebie w końcu pozbyć. Nie możesz po prostu odejść? Proszę. Chociaż ten jeden ostatni raz zrób to o co Cię proszę. / nutlla
|
|
|
|