 |
I co? też chcę wierzyć w miłość, w coś co da mi szansę
Pokaże sens by dalej prowadzić tą walkę
Widzę tragedię, gdy wiara w Boga zabiera życie
Ludziom co zamiast niego znaleźli religię
To list z ziemi jak Twaina, bo chcę to spisać
Łez atramentem namaluję swój obraz Guernica
Tak pragnę życia, tak pragnę ufać, poradzić sobie
Tak pragnę żyć, by wrzasku metropolis nie słuchać
Znaleźć harmonię, by świat był częścią mnie
Bez systemu, bez potwora, który zjada moje serce
Wciąż chcę wierzyć w te ideały
Wciąż wierzyć, że jest sens tej naszej pracy
Że tak naprawdę ziemia jest tylko przelotnym momentem
Krótkim przystankiem do stacji - wieczne szczęście
Otwieram oczy i niestety wciąż jestem tutaj
I tylko marzyć może mi się świat tonący w uczuciach
|
|
 |
Dzisiaj wszystko się pierdoli raczej
Nie jest tak jak trzeba
Dzisiaj wszystko jest inaczej.
Nie jest tak słodko i nie jest tak pięknie
Wielka niewiadoma która dzisiaj jest we mnie || Fu - Dziś nie jest tak jak trzeba
|
|
 |
...z tamtych obietnic został pył, który rozsypał czas po glebie, nie zostało nic, dlatego nie ma już mnie i ciebie .
|
|
 |
Coraz częściej nad ranem w mojej głowie pędzą myśli, zbyt wiele się zdarzyło odkąd ostatnio gadaliśmy.
|
|
 |
ktoś komuś w oczy patrzy .
|
|
 |
nigdy 'za wszelką cenę' bo nie wszystko jest na sprzedaż .
|
|
 |
mi się żyje lekko, to Ty masz wyrzuty..
|
|
 |
każdy z Nas ma swoją wersję prawdy...
|
|
 |
''w życiu tak samo często będziesz miała złamane serce, jak rozwalone szpilki''
|
|
 |
I niech kropla szczerości zmyje wszystkie brudy..
|
|
 |
''Zołza potrafi dawkowac czas, który poswieca me
czyznie. Raz
jest do dyspozycji, innym razem nie. Ale jest miła. Miła na tyle,
eby
brac pod uwage, kiedy on miałby ochote ja widziec, i czasami sie
dostosowac. Efekt? adnej przewagi.
A co z kobieta, która rzuca wszystko i biegnie w podskokach
zobaczyc sie z me
czyzna? On wie,
e trzyma ja w garsci. Po kilku
randkach zaczyna wychodzic z kumplami, wraca o północy, dzwoni
do niej, a ona wsiada do samochodu i pedzi do niego na złamanie
karku. Kiedy kobieta jedzie w srodku nocy spotkac sie z me
czyzna,
brakuje tylko neonowego szyldu na dachu jej samochodu: Z
DOSTAWA DO DOMU.''
|
|
|
|