 |
była z mamą w przychodni. z opuszczoną głową siedziała na krześle zwijając się z bólu. czekała na swoją kolej by wejść do gabinetu. mama zaczęła rozmawiać z młodym mężczyzną. kiedy to dowiedział się co mi dolega, od razu powiedział do mojej mamy 'mój wujek też to miał, biegał po lekarzach, no ale zmarł.' trzy razy powtarzał im to, że zmarł. ona nie wytrzymała, zaczęła się drzeć na niego, wyzywać go. gościu ewidentnie jej źle życzył.! // n_e
|
|
 |
i jak przystało na nią - kolejny nowy rok spędzi na bieganiu po specjalistach. niestety ona nie należy do ludzi szczęśliwie urodzonych .. :p // n_e
|
|
 |
Assim você me mata
Ai, se eu te pego ♥
|
|
 |
No i uwielbiam cie uwielbiać bo uwielbianie ciebie to ulubiona rzecz którą uwielbiam uwielbiać, to tyle.
|
|
 |
plany miała świetne. wizyta w szpitalu z kolką nerkową na czele niestety chciała popsuć jej plany. jej wytrzymałość na ból przerosła wszystko. dostała kilka zastrzyków ze środkami przeciwbólowymi, wypuszczona do domu powoli dochodzi do siebie i zaczyna przygotowania do imprezy Sylwestrowej. niestety albo i stety jej toast za nowy rok będzie wznoszony wodą mineralną .. ale mimo wszystko cieszy się, że lekarze jej na imprezę pozwolili, a do torebki wrzuciła kilka proszków przeciwbólowych. bawcie się dobrze.! ;*
|
|
 |
Moge czekać na coś długo i jeśli jest to dla mnie ważne, nie przestaje mi zależeć, pomimo wszystko .! ♥
|
|
 |
Podsumując stary rok postanowiłam poczytać kilka z pierwszych swoich wpisów z początka roku.Były szczęśliwe,radosne,lecz z czasem te szczęście małało tak,że w lutym znów pojawil się w nich smutek.Ten rok nie spędzę juz z nim w Jego objęciach.Będziemy osobno,bo niby czemu miałoby być inaczej..? KOCHANI ! W zbliżającym nowym roku życzę Wam wszystkim duzo szczęścia,radości,ciepła i miłości.By ten Nowy Rok okazał się dla Was lepszym od poprzedniego,abym czytała tu same szczęśliwe wpisy krzyczące szczęśliwą miłościa.Życzę Wam dużo zdrowia bo bez tego nie mam mowy o szczęściu! Wiele radości Drodzy Moblowicze w 2012 roku ! ;) || Wasza Pozorna ;*
|
|
 |
nie ma jak na Izbie przyjęć spędzić ostatnie godziny 2011 roku. Trzymajcie kciuki, żeby mi wszystko się uspokoiło i bym nie została na oddziale położona.! ;( bawcie się dobrze dziś.! ;*
|
|
 |
Dochodziła 00:00Słyszałam jak z mieszkania odchodziły dzwięki muzyki,śmiechy i rozmowy znajomych,po czym wszyscy znaleźli się na zewnątrz z kilkoma butelkami szampanaW powietrzu unosiły się strzelające fajerwerki,a szampan lał strumieniem.Wszyscy składali sobie życzenia przekrzykując sie wzajemnie..Jednak ja stałam tam sama ogrzewając nagie ramiona dłońmi hamując łzy-Najlepszego kochanie!-usłyszałam głos mojego chłopaka.Odwróciłam się i spojrzałam mu w oczy.Były błękitne.Wtuliłam mu sie w ramiona by nie dostrzegł łez.Zamknęłam oczy po czym wyobraziłam sobie,że wtulam sie do kogos innego..Do właściciela brązowych tęczówek..Pomogło..Jednak,gdy znów je otworzyłam czar prysł...koniuszkami palców wytarłam łzy,złapałam go za rękę i poszliśmy do domu.Udawałam kogoś kim nie byłam..Udawałam zakochaną i szczęśliwą..Ale on wiedział,ze nie byłam..jednak mimo to milczał..A Nowy Rok okazał sie beznadziejny,gorszy od poprzedniego.Był zupełnie bez niego.|| PS.Ten wpis pojawił się już wczesniej POZORNA
|
|
|
|