 |
|
Jesteś, naraz, zarówno spokojem i zamieszaniem w moim sercu.
— Franz Kafka
|
|
 |
|
Tutaj czuje się szczęśliwa
|
|
 |
|
I kupmy w aptece ten antydepresant.
I przedawkujemy go grubo po stokroć.
I porobisz nożem mi sznyty na plecach.
Bo tym co Ci powiem, Cię zrani w chuj mocno
|
|
 |
|
I tylko głos który mówi : ,,Idź prosto’’
Nawet jeśli między kolana chcesz wtulić swój pysk
|
|
 |
|
"Zajrzałem dzisiaj w 15 par oczu,ale dzień zacznie się dopiero,kiedy spojrzę w Twoje"
|
|
 |
|
“Było tyle okazji, żeby powiedzieć Ci ze Cie kocham.”
|
|
 |
|
Poznajesz człowieka, który z dnia na dzień staje Ci się tak nieprawdopodobnie bliski. Tak niebezpiecznie ważny, potrzebny. Nadajesz mu miano Tlenu. Jest najczystszym powietrzem na całej kuli ziemskiej.
|
|
 |
|
"Jestem teraz z Toba [...] Jestem z Toba zawsze, jesli tylko myslisz o mnie".
|
|
 |
|
Nie mogłam tak po prostu odejść, zostawić go samego. Przytulał mnie, czułam jego oddech na całym ciele. Pragnęłam go tak bardzo jak kogoś, kto mnie absolutnie dopełniał, ale jednocześnie wcale nie chciałam go poczuć. Rozsądek blokował moje emocje.
|
|
 |
|
Napisał SMS-a. Jest już w naszym miejscu. Szybko próbowałam wyprostować włosy, pomalowałam rzęsy i zarzuciłam na siebie jakieś ubrania. Nie zdążyłam dopić herbaty, gdy napisał "No ile można?!". Zaśmiałam się cicho odpisując "Jak kochasz to poczekasz!". Wzięłam łyk gorącej, cytrynowej herbaty i owijając się szalikiem szłam w stronę tego miejsca, w którym był. Uśmiechnięta, z dokładnością słuchałam piosenek. Dotarłam nad jezioro, które dotychczas było częścią naszych spotkań. Usiadłam na ławce rozglądając się na boki. Czekałam tak godzinę, po czym drżącymi rękoma odczytałam wiadomość "Właśnie... jakbym kochał, to bym poczekał.".
|
|
 |
|
milczenie, to ono rani najbardziej. wiesz o tym? ranisz mnie z dnia na dzień. w drżących dłoniach trzymam telefon, spoglądam na niego co minutę, zadając sobie tysiące pytań. dlaczego się nie odzywasz? gdzie popełniłam błąd? co się z nami stało? kiedyś sms od Ciebie wywoływał na mej twarzy uśmiech, byłam najszczęśliwszą kobietą na świecie! jak jest teraz? teraz już nic nie ma sensu, chciałabym tylko wiedzieć kim teraz dla Ciebie jestem, czy tęsknisz, czy tak naprawdę byłam dla Ciebie kiedykolwiek ważna? ta bezsilność i nie wiedza staczają mnie na samo dno, nie wytrzymuję. nikomu o tym nie opowiadam, nikt po za mną nie widzi w tym problemu. mówią: nie ten to inny. ale czy oni są świadomi swoich słów? jesteś dla mnie wszystkim, a oni mówią bym o Tobie zapomniała. nie chcę i nie potrafię
|
|
 |
|
Trudno mi się z tobą rozstać. Ale kocham cię i nie chcę stracić tego uczucia. Wolę wyrzec się ciebie, niż żyć z tobą, nie umiejąc cie kochać. Już ból jaki będę nosił w sercu przez całe życie, wydaje mi się znośniejszy.
|
|
|
|