 |
dlaczego kiedy kobieta przechodzi ze śmiechu w histeryczny płacz wszyscy twierdzą, że ma okres? dlaczego nikt nie pomyśli, że tęsknota rozdziera jej wnętrze tak bardzo, że nie jest w stanie tego dłużej ukrywać?
|
|
 |
..Po filmie odprowadził mnie pod dom. Stanęliśmy na drużce prowadzącej do domu i patrzyliśmy sobie w oczy. Ten wieczór stawał się coraz bardziej niesamowity z każdą sekundą spędzaną przy Nim. Księżyc stawał się coraz bardziej czerwony, a gdzie niegdzie wystająca trwa, przysypana lekko śniegiem, szeleściła nam pod nogami. Zaciągłam go pod drzwi mieszkania. Staliśmy i po raz pierwszy dzisiejszego wieczoru nic nie mówiliśmy. Zatapiałam wzrok w Jego nieziemskich tęczówkach, a On trzymał moje ramiona w stalowym uścisku. Właśnie tego wieczoru, już do końca uświadomiłam sobie, że nigdy nie będę potrafiła bez niego żyć. Tak, właśnie takie dziwne myśli kszątały się po mojej głowie, ale ja wiedziałam, że cos w tym jest. Tak, coś w tym naprawdę było. |imagine.me.and.you|
|
|
 |
gubie sama siebie, zatracajac sie w czyms, czego nawet nie potrafie odnalezc. moze w tym tkwi problem. nie umiem tego odnalezc. nie jestem w stanie uchwycic. nie daje rady do tego dotrzec.
|
|
 |
- co ja mam robić? -zostaw go. pozwól mu zatęsknić. zobacz czy jemu zależy. bo Tobie zależy i on to wie.
|
|
 |
lubię patrzeć jak ludzie się uśmiechają, jak mówią, odgarniają włosy z czoła, mrugają. lubię patrzeć na każdy szczegół ich twarzy, zmarszczkę przy uśmiechu, dołeczki w policzkach, długie rzęsy, promienie słońca we włosach czy skapujący deszcz. lubię, jak słuchają muzyki i kroczą w jej rytm uśmiechając się przy tym. zawsze wtedy zastanawiam się - dlaczego? jaki jest powód tego uśmiechu? ja zawsze uśmiecham się na wspomnienie słów, gestów, sytuacji. w klatce piersiowej pojawia się wtedy takie miłe uczucie. jakby miękki kot łasił się do moich żeber. nawet nie chcę ukrywać tego uśmiechu, kroczę z podniesioną głową i mówię światu jaka jestem szczęśliwa. mimo, że czuję, jak cegiełka po cegiełce burzy się to, co zaplanowałam i co sobie wyobrażałam. we never change, do we?
|
|
 |
Umiałam się dogadać jedynie z tymi, którzy akceptowali mnie całkowicie. Niewielu ich było, ale zawsze znalazła się dobra dusza, która choć na jakiś czas wytrzymywała mój obłęd. Potem odchodziła jak inni.
|
|
 |
Uwielbiam noc. Sama nie wiem dlaczego... Może dlatego, że dla mnie noc jest prawdziwa. Nie tak obłudna i zakłamana jak dzień... Bo to właśnie nocą mogę zmyć ten cały makijaż, przestać wreszcie udawać, że jestem silna i że to wcale nie boli i po prostu rozpłakać się jak małe dziecko...
|
|
 |
Jestem samolubna, niecierpliwa i trochę niepewna siebie. Popełniam błędy, tracę kontrolę i jestem czasami ciężka do zniesienia. Ale jeśli nie potrafisz znieść mnie kiedy jestem najgorsza, to cholernie pewne, ze nie zasługujesz na mnie, kiedy jestem najlepsza.
|
|
 |
Mam zasady, które łamie i maniery, które olewam. Nocy nie przesypiam, a wódkę pijam z butelki. Wracam do domu późno lub wcale nie wracam. Poza tym jestem wiecznie zbulwersowana i pretensjonalna.
|
|
 |
XXl w - w wieku 14 lat zostajesz nałogową palaczką , zbyt częste melanże i odloty psują ci psychikę , na imprezach kiedy przez twoją krew przepływają promile zdradzasz swojego chłopaka na prawo i lewo , po czym jedynym twoim wytłumaczeniem jest 'kochanie ale byłam pijana' . Kiedy po kilku takich razach chłopak już Ci nie wybacza , jesteś tak wkurzona , iż robisz wszystko by zniszczyć mu życie . Temat miłości zakończyliśmy, albowiem są też uczciwe przypadki związków . Przyjaźń - XXl wiem i to słowo traci na swojej wartości . Dziś , w przyjaźni chodzi jedynie o to by mieć z kim obgadać ludzi , kogo opalić i może kiedy już chłopak nas zostawi -wypłakać się . Nie ma zaufania i szczerości . Rodzina - większość nastolatków widuje ją rano kiedy wstaje i późnym wieczorem gdy wraca do domu . W sumie to widzi ją na oczy może jedyne 5h . - XXI - hojność , egoizm i zero szacunku.
|
|
 |
jesteś pewien że chcesz ze mną być? wiesz, jestem trudnym przypadkiem z chorobą psychiczną.
|
|
|
|