 |
Tłumaczysz się że to dla mojego dobra, a skąd wiesz czy to co teraz się dzieje nie krzywdzi mnie bardziej niż to co ona mogła by zrobić :/
|
|
 |
Chcę walczyć, ale nie wiem czy mam jeszcze o co.
|
|
 |
|
Chcesz wejść do mojego życia? Drzwi są otwarte. Chcesz wyjść? Również są otwarte. Tylko mała prośba. Nie stój w progu, bo blokujesz przejście innym.
|
|
 |
|
nadal jesteś pewien swoich słów, że na zawsze tylko ja? nadal jesteś pewny każdej swojej obietnicy o naszej wspólnej przyszłości? nadal jesteś chętny na codziennie śniadania do łóżka w Twoich ramionach? nadal twierdzisz, że mógłbyś oddać za mnie życie? nadal uważasz, że nie da się przestać mnie kochać? nadal nie potrafisz zasnąć bez mojego 'dobranoc'? spójrz mi w oczy i odpowiedz szczerze, choć nie musisz odpowiadać bo jestem pewna, że jedna odpowiedź na te wszystkie pytania to nie. już wierzysz w to jak mówiłam, że nic nie trwa wiecznie?
|
|
 |
|
teraz? nie chce żeby wracał.. gdzieś tam wewnątrz czuję, że wszystko wraca do normy, że jestem w stanie pogodzić się z jego odejściem ale nie dam o sobie zapomnieć, teraz będę robić wszystko by zaczął żałować swojej decyzji, dalej zacznę niszczyć włosy czarną farbą tylko dlatego, że uwielbiał ten kolor, będę robić te mocne kreski na oczach i śmiać się najgłośniej jak będę potrafiła bo lubił mój śmiech. będę na każdym melanżu tam gdzie on, będę łazić za nim krok w krok i tak perfidnie udawać, że jest mi obojętny. obiecuję sobie, że jeszcze wróci z podkulonym ogonem a wtedy przyjmę go i potraktuję dokładnie tak samo jak on mnie. moimi uczuciami się nie bawi
|
|
 |
Miłość... nikt nie mówił że jest łatwa. Na tym świecie wszystko co dobre, jest trudne. Trzeba o to walczyć. Tylko czy warto? I jak to zrobić.
|
|
 |
Takie zawiśnięcie w próżni. Nie wiesz co czujesz, bo chciał byś wiele... miłość, nienawiść, ból i szczęście. Tyle sprzeczności. Uciekasz od cierpienia i paradoksalnie wpadasz w większe.
|
|
 |
Jeden dzień a tyle zmienił. Jedna mała pomyłka. Mówiłam do przyjaciela, a Ty sądziłeś że to do Ciebie. Ale ciesze się że nie wyprowadziłam Cię z błędu, bo to była krótka, ale miła rozmowa. Później się rozeszliśmy. Gdy mijaliśmy się i spojrzałeś wtedy na mnie... przeszedł mnie taki przyjemny dreszcz. Ten nieśmiały uśmiech... nie wiem może to ta atmosfera tych ogrodów, a może to coś prawdziwego, lecz na pewno spowodowało, że chciałam Cie poznać... nawiązać z Tobą kontakt. Następna krótka rozmowa po której miałam pewność, że tak po prostu nie zapomnę. Droga się skończyła i zwykle tak to by się skończyło, ale to nie był koniec. Wymiana numerami. Nie zdążyłam dojść na przystanek i już pisaliśmy. Umówiliśmy się na spotkanie. I było miło. okazało się że wiele nas łączy i na wiele rzeczy podobnie patrzymy. Kilka miłych dni... sadziłam, że będę mogła Ci zaufać. Jednak czasami przeszłość dopada, a przeczucia są jak najbardziej prawidłowe. Tu nie ma happy end'u.
|
|
 |
Smutek z dymem wylewam z płuca na zewnątrz. //HB
|
|
 |
jeśli to prawda wzrasta prawdopodobieństo, że dzieli nas czas nie odległość.//HB
|
|
 |
Przez okno patrzę w gwiazy, nad miastem wisi wszechświat podobno gdzieś tam jest lepsze miejsce niż Ziemia.// hifi banda
|
|
 |
co prawda wspomnień nikt nie może mi odebrać ale i tak boli, że nie możecie być tu i teraz i chodzić ze mną razem po krętych losun ścieżkach pocieszć po porażkach, cieszyć po zwycięztwach. //Eldo
|
|
|
|