 |
- Ej, jak się pisze: nie wiem, czy niewiem ? - Nie wiem - No właśnie ja też nie ...
|
|
 |
Czasem ludzie którzy kiedyś byli ci całkowicie obojętni stają się całkowitymi, beznadziejnymi, szmatami bez jakiegokolwiek szacunku z naszej strony... jak mozna zrobić niektóre rzeczy ja nie rozumiem i nie mogę tego pojąć jak można zrobić drugiemu człowiekowi takie świństwo tego tak nie zostawię
|
|
 |
Zamówiłeś sobie pakiet 600 smsów. Wszystkie wysłałeś do mnie. 200 było o tym, że kochasz. 100 było o tym, że tęsknisz. 50 było na dobranoc. 70 pytało co robi Twoje kochanie. 60 pytało czy Ciebie kocham? 25 chciało się upewnić, że tylko Ciebie. 50 mówiło, że jestem Twoim największym skarbem. 40 zawierało odp. na głupie pytania, które tak często Ci zadaję. i wreszcie ostatnie 5.. mówiło, że to koniec. Nasza miłość trwała całe 600 smsów.
|
|
 |
Mija 7 sekund zanim jedzenie dotrze z buzi do żołądka. Ludzki włos jest w stanie udźwignąć 3kg. Długość penisa jest równa trzykrotnej długości kciuka. Kość udowa jest tak twarda jak cement. Używamy 300 mięśni by utrzymać równowagę gdy stoimy prosto. Kobieta przeczytała ten wpis do końca. Mężczyzna ciągle jeszcze patrzy... na swój kciuk. ;d
|
|
 |
- dziecko czemu ty jesteś w szpitalu ? - też jestem zawiedziona .. . miała być kostnica .
|
|
 |
siedząc w wannie spowiadam się pralce z miłości do Ciebie .
|
|
 |
Płakała całymi nocami. Cierpiała jak nigdy wcześniej. Ból emocjonalny rozdzierał ją od środka. Jednak, przed nim, udawała szczęśliwą. Tłumiła w sobie rozpacz. Uśmiechała się, imitowała radość. A na jego pytanie, co u niej, odpowiadała, że genialnie. Nie chciała go usatysfakcjonować. Wolała udawać szczęśliwą, niż tłumaczyć każdemu co jej jest..
|
|
 |
Moje zaufanie w stosunku do Ciebie spadło tak mocno, że nawet nie uwierzę Ci która jest godzina.
|
|
 |
znasz to? mówisz: 'mam wyjebane' a dławisz się łzami .
|
|
 |
Stroję się dłużej niż zwykle. Włosy wiąże w nienaganny warkoczyk, na nogi zakładam cienkie, czarne rajstopy, wciskam się w czarną spódniczkę, przez głowę już wciągam bluzkę w kwiatki i narzucam na ramiona czarny sweterek. Przejeżdżam tuszem po rzęsach, delikatny róż ląduje na policzkach, usta przeciągam jasno-różowym błyszczykiem. Dziś czwartek. W czwartki mijamy się na schodach między I a II piętrem.
|
|
 |
nie jestem jak inne dziewczyny , nie noszę bluzek z napisem ' córeczka mamusi ' . bo to kurwa żenujące .
|
|
|
|