 |
|
chyba nie umiała już żyć. z dnia na dzień coraz bardziej uświadamiała sobie swoją beznadzieje. czasem tylko uśmiechnęła się żeby uniknąć nawału pytań o samopoczucie.
|
|
 |
|
Amnezja , gdyby była pakowana w butelkach kupiłam bym ją , bo jest tyle rzeczy których chciałabym zapomnieć .
|
|
 |
|
dziewczyny nie są skomplikowane. czy danie nam czekoladek i powiedzenie 'jesteś śliczna' jest naprawdę takie trudne?
|
|
 |
|
- tak mała, więc powiedz mi to śmiało. - ale co? - spytała zamyślona. - to o czym ciągle myślisz! - ale myślę o Tobię.. - odpowiedziała delikatnym głosem. - nie jestem głupi, czy tak trudno Ci to powiedzieć? - tak! bardzo, bo zależy mi na Tobie, ale ja już chyba nic nie czuję. - popłynęły łzy, usiadła na ławce i nie mogła pozbierać myśli, po chwili on usiadł koło niej szepnął do ucha - kocham.. - co z tego skoro ja nie?! - spytała ocierając łzy. - a to, że jesteś dla mnie jak księżniczka, o której nigdy nie zapomnę. - przytulił ją, a po chwili złożył ostatni pocałunek na jej ustach po czym wyszeptał: - wiesz? będzie mi brakowało smaku Twojego błyszczyka..
|
|
 |
|
Piętnaście po czwartej rano wszystko wydaje się możliwe. Absolutnie wszystko.
|
|
 |
|
Ludzie są dziwni. Powiecie im, że istnieje 934 527 841 765 gwiazd we wszechświecie - uwierzą wam na słowo. Gdy natomiast ustawicie na ławce w parku tabliczkę z napisem " świeżo malowane", wówczas każdy przechodzeń sprawdzi to własnym palcem.
|
|
 |
|
Najpierw rezygnujesz z drobiazgów, potem z większych rzeczy, a w końcu z wszystkiego. Śmiejesz się coraz ciszej, aż wreszcie zupełnie przestajesz się śmiać. Twój uśmiech przygasa, aż staje się tylko imitacją radości, czymś nakładanym jak makijaż.
|
|
 |
|
Nie ma radości bez smutku.
|
|
 |
|
"czuję cię, bo nie przestajesz dotykać mej skóry.
Potrzebuję cię"
|
|
 |
|
"czuję Twoje zimne, martwe oczy, kradnące ze mnie życie."
|
|
 |
|
"i nie mogę znieść spojrzenia prawdzie w oczy."
|
|
|
|