głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika biglove3

a kiedy masz te pięć  sześć lat świat wydaje Ci się taki okrutny. pani w szkole jest zła  bo zadała pracę domową polegającą na narysowaniu ślaczków  mama wciąż karze Ci sprzątnąć lalki z dywanu w salonie  a miejsce buziaków  które tak liczyły się dla taty  zajęły oceny. chcesz dorosnąć  teraz i już. chcesz mieć te piętnaście lat  być dużą  mieć chłopaka i móc się z Nim całować. czas nagle zaczyna lecieć nieubłaganie  nie masz możliwości powrotu. potem kując nieziemsko obszerny materiał na sprawdzian z matematyki  błagasz  o przywrócenie tamtych chwil  które z perspektywy czasu okazały się piękne.

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2011

a kiedy masz te pięć, sześć lat świat wydaje Ci się taki okrutny. pani w szkole jest zła, bo zadała pracę domową polegającą na narysowaniu ślaczków, mama wciąż karze Ci sprzątnąć lalki z dywanu w salonie, a miejsce buziaków, które tak liczyły się dla taty, zajęły oceny. chcesz dorosnąć, teraz i już. chcesz mieć te piętnaście lat, być dużą, mieć chłopaka i móc się z Nim całować. czas nagle zaczyna lecieć nieubłaganie, nie masz możliwości powrotu. potem kując nieziemsko obszerny materiał na sprawdzian z matematyki, błagasz, o przywrócenie tamtych chwil, które z perspektywy czasu okazały się piękne.

wiesz co jest beznadziejne? że te kawałki  które dawniej mi wysyłałeś  te które sprawiały  że się szczerze uśmiechałam  a dusza ze szczęścia wręcz wychodziła z ciała i siadała obok   teraz są powodem łez spływających po moim policzkach. Twoje wyznania uwiecznione w komunikatorze gadu gadu  jak i we wspomnieniach  okazały się wierutnym kłamstwem teraz tylko raniącym coraz głębiej. dziękuję za taką miłość  miło było.

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2011

wiesz co jest beznadziejne? że te kawałki, które dawniej mi wysyłałeś, te które sprawiały, że się szczerze uśmiechałam, a dusza ze szczęścia wręcz wychodziła z ciała i siadała obok - teraz są powodem łez spływających po moim policzkach. Twoje wyznania uwiecznione w komunikatorze gadu gadu, jak i we wspomnieniach, okazały się wierutnym kłamstwem teraz tylko raniącym coraz głębiej. dziękuję za taką miłość, miło było.

przy Tobie czułam coś cholernie dziwnego. czułam... że mogę wszystko?

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2011

przy Tobie czułam coś cholernie dziwnego. czułam... że mogę wszystko?

ratuj to  czego jeszcze nie straciłeś doszczętnie. pozwól sobie pomóc.

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2011

ratuj to, czego jeszcze nie straciłeś doszczętnie. pozwól sobie pomóc.

a widzisz? ułożyłam sobie wszystko na nowo  w jak najlepszy porządek. i znowu  wbrew wcześniejszym obietnicom  musiałeś dodać swoje trzy grosze.

definicjamiloscii dodano: 6 stycznia 2011

a widzisz? ułożyłam sobie wszystko na nowo, w jak najlepszy porządek. i znowu, wbrew wcześniejszym obietnicom, musiałeś dodać swoje trzy grosze.

nałożyłam malinową pomadkę na usta. słyszałam  że lubisz maliny.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2011

nałożyłam malinową pomadkę na usta. słyszałam, że lubisz maliny.

gówno prawda  że czas leczy rany. wskazówki zegara posuwają się nieuchronnie  dni lecą  mijają kolejne miesiące  w końcu rok  nawet dwa   a w moim maleńkim sercu wciąż czuć uczucie rozdzierającego bólu. każde wspomnienie zostało głęboko wyryte na jednym z moich najważniejszych narządów i nie łatwo będzie owe rany zabliźnić. na pewno byłoby dużo prościej  gdybym co noc nie zrywała szwów. nie raniła się na nowo.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2011

gówno prawda, że czas leczy rany. wskazówki zegara posuwają się nieuchronnie, dni lecą, mijają kolejne miesiące, w końcu rok, nawet dwa - a w moim maleńkim sercu wciąż czuć uczucie rozdzierającego bólu. każde wspomnienie zostało głęboko wyryte na jednym z moich najważniejszych narządów i nie łatwo będzie owe rany zabliźnić. na pewno byłoby dużo prościej, gdybym co noc nie zrywała szwów. nie raniła się na nowo.

nie mów  że tak będzie lepiej. świetnie zdaję sobie sprawę z tego  co jest dla mnie dobre  a co nie. i wiesz? nie sądzę  że pozbawianie mnie szczęścia jest właściwym posunięciem.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2011

nie mów, że tak będzie lepiej. świetnie zdaję sobie sprawę z tego, co jest dla mnie dobre, a co nie. i wiesz? nie sądzę, że pozbawianie mnie szczęścia jest właściwym posunięciem.

rozumiem  że czekasz  aż będzie za późno?

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2011

rozumiem, że czekasz, aż będzie za późno?

  nie mogę tak dłużej!   wykrzyczałam w furii  wychodząc z Jego domu. kiedy przechodziłam próg poczułam dłonie  Jego dłonie  na swoich biodrach. wbrew wcześniejszym postanowieniom względem siebie  obróciłam się ku Niemu. ten na pozór największy twardziel   płakał. wylewał swoje nieskazitelne łzy przeze mnie.   nie potrafię pozwolić Ci odejść  nie potrafię  pomimo tego jak bardzo Cię  kurwa  nienawidzę...   szepnął patrząc w moje źrenice. pod wpływem chwili mocno się do Niego przytuliłam  szlochając Mu w ramię.   kochanie  jesteś najważniejsza.   powiedział mi do ucha  słabym głosem. utwierdził mnie w przekonaniu  że jednak dobrze zrobiłam zostając.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2011

- nie mogę tak dłużej! - wykrzyczałam w furii, wychodząc z Jego domu. kiedy przechodziłam próg poczułam dłonie, Jego dłonie, na swoich biodrach. wbrew wcześniejszym postanowieniom względem siebie, obróciłam się ku Niemu. ten na pozór największy twardziel - płakał. wylewał swoje nieskazitelne łzy przeze mnie. - nie potrafię pozwolić Ci odejść, nie potrafię, pomimo tego jak bardzo Cię, kurwa, nienawidzę... - szepnął patrząc w moje źrenice. pod wpływem chwili mocno się do Niego przytuliłam, szlochając Mu w ramię. - kochanie, jesteś najważniejsza. - powiedział mi do ucha, słabym głosem. utwierdził mnie w przekonaniu, że jednak dobrze zrobiłam zostając.

i napisał. zaczął pytać dlaczego się nie odzywam. ze łzami w oczach napisałam  iż niektóre osoby nie życzyły sobie Naszych rozmów. miałam zakończyć tą znajomość  jednak zburzył owe założenie. jednym 'nie przejmuj się' zapalił tą iskierkę nadziei. zrodził we mnie życie na nowo.

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2011

i napisał. zaczął pytać dlaczego się nie odzywam. ze łzami w oczach napisałam, iż niektóre osoby nie życzyły sobie Naszych rozmów. miałam zakończyć tą znajomość, jednak zburzył owe założenie. jednym 'nie przejmuj się' zapalił tą iskierkę nadziei. zrodził we mnie życie na nowo.

mam rozumieć  że nie pozostało mi nic innego  niż usunięcie wspólnych zdjęć z dysku?

definicjamiloscii dodano: 5 stycznia 2011

mam rozumieć, że nie pozostało mi nic innego, niż usunięcie wspólnych zdjęć z dysku?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć