głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika biglove3

mam czasem nocą takie idiotyczne omamy  że jednak leżysz koło mojego boku. czuję Twój oddech na moim karku  pomimo tego  że jest za mną jedynie powietrze. i Twój głos  Twoje 'śpij dobrze  maleńka' dobiega moich uszu  choć nikt tego nie wypowiada. za dużo zapamiętałam ze zbyt wielką dokładnością.

definicjamiloscii dodano: 11 stycznia 2011

mam czasem nocą takie idiotyczne omamy, że jednak leżysz koło mojego boku. czuję Twój oddech na moim karku, pomimo tego, że jest za mną jedynie powietrze. i Twój głos, Twoje 'śpij dobrze, maleńka' dobiega moich uszu, choć nikt tego nie wypowiada. za dużo zapamiętałam ze zbyt wielką dokładnością.

chyba mnie od siebie uzależniłeś. chyba troszeczkę za mocno.

definicjamiloscii dodano: 11 stycznia 2011

chyba mnie od siebie uzależniłeś. chyba troszeczkę za mocno.

i nie powiem Ci przecież  że tęsknię jak cholera  kocham Cię równie mocno jak dawniej  i brakuje mi każdego Twojego oddechu. ta pieprzona duma i honor   główni wrogowie miłości.

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

i nie powiem Ci przecież, że tęsknię jak cholera, kocham Cię równie mocno jak dawniej, i brakuje mi każdego Twojego oddechu. ta pieprzona duma i honor - główni wrogowie miłości.

nie znoszę tego jak mimowolnie ulegasz kiedy jakaś panna zakręci Ci tyłkiem przed oczami. nienawidzę kiedy wkładasz swój język w usta laski z którą znasz się od kilkunastu minut. nie lubię patrzeć jak po północy wychodzisz z jakąś lafiryndą z klubu  a potem to ja Cię pocieszam  kiedy ktoś złamie Ci to drobne serducho.

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

nie znoszę tego jak mimowolnie ulegasz kiedy jakaś panna zakręci Ci tyłkiem przed oczami. nienawidzę kiedy wkładasz swój język w usta laski z którą znasz się od kilkunastu minut. nie lubię patrzeć jak po północy wychodzisz z jakąś lafiryndą z klubu, a potem to ja Cię pocieszam, kiedy ktoś złamie Ci to drobne serducho.

nie wymagam miłości. oczekuję jednak szacunku.

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

nie wymagam miłości. oczekuję jednak szacunku.

i przyszedłeś  pierwszy raz od świąt. nie przeżyłbyś bez pokazania mi tego  że jesteś? nie możesz czasem darować sobie zastawiania mi przejścia  prawda? nie umiesz trzymać przy sobie łapek  które zawsze wędrują na mój tyłek? a Twój wzrok   czy na prawdę nie możesz mierzyć nim innych dziewczyn? mam dość tego stanu zahipnotyzowania. mam dość tych cholernych uczuć w stosunku do Twojej osoby. przejawów tęsknoty  będących przyczyną niemiłosiernego kłucia gdzieś tam  głęboko. mam dosyć Ciebie  tego  że istniejesz.

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

i przyszedłeś, pierwszy raz od świąt. nie przeżyłbyś bez pokazania mi tego, że jesteś? nie możesz czasem darować sobie zastawiania mi przejścia, prawda? nie umiesz trzymać przy sobie łapek, które zawsze wędrują na mój tyłek? a Twój wzrok - czy na prawdę nie możesz mierzyć nim innych dziewczyn? mam dość tego stanu zahipnotyzowania. mam dość tych cholernych uczuć w stosunku do Twojej osoby. przejawów tęsknoty, będących przyczyną niemiłosiernego kłucia gdzieś tam, głęboko. mam dosyć Ciebie, tego, że istniejesz.

znów nagle z dziesiątej zrobiła się pierwsza. a potem to moja wina  że zasypiam na ostatnich lekcjach. kurczę  ja tym wskazówkom tak zapierdalać nie kazałam!

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

znów nagle z dziesiątej zrobiła się pierwsza. a potem to moja wina, że zasypiam na ostatnich lekcjach. kurczę, ja tym wskazówkom tak zapierdalać nie kazałam!

no dobrze  udawajmy  że się nie znamy. nigdy nic nas nie łączyło. nigdy nie całowałeś moich ust. nigdy nie splatałeś swoich palców z moimi. nigdy nie mierzwiłeś mi włosów. nigdy mnie nie przytulałeś. nigdy nie pozwalałeś mi zasypiać w swoich ramionach. nigdy nie pomagałeś mi w lekcjach. nigdy nie broniłeś mnie przed dostaniem wpierdolu. nigdy nie napisałeś mi 'dobranoc  maleńka' na dobranoc  czy 'dzieńdoberek  skarbie!' o szóstej nad ranem. NIGDY NIE POWIEDZIAŁEŚ MI TEGO CHOLERNEGO 'KOCHAM CIĘ'. skoro uważasz  że tak będzie dla Nas lepiej  łatwiej.

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

no dobrze, udawajmy, że się nie znamy. nigdy nic nas nie łączyło. nigdy nie całowałeś moich ust. nigdy nie splatałeś swoich palców z moimi. nigdy nie mierzwiłeś mi włosów. nigdy mnie nie przytulałeś. nigdy nie pozwalałeś mi zasypiać w swoich ramionach. nigdy nie pomagałeś mi w lekcjach. nigdy nie broniłeś mnie przed dostaniem wpierdolu. nigdy nie napisałeś mi 'dobranoc, maleńka' na dobranoc, czy 'dzieńdoberek, skarbie!' o szóstej nad ranem. NIGDY NIE POWIEDZIAŁEŚ MI TEGO CHOLERNEGO 'KOCHAM CIĘ'. skoro uważasz, że tak będzie dla Nas lepiej, łatwiej.

dawniej wydawało mi się  że znam Cię jak własną kieszeń. obecnie z chwili na chwilę stajesz się dla mnie coraz większą tajemnicą. przestałeś być osobą  którą pokochałam  wiesz?

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

dawniej wydawało mi się, że znam Cię jak własną kieszeń. obecnie z chwili na chwilę stajesz się dla mnie coraz większą tajemnicą. przestałeś być osobą, którą pokochałam, wiesz?

zamknij moje dłonie w swoich. i nie puszczaj  już nigdy.

definicjamiloscii dodano: 10 stycznia 2011

zamknij moje dłonie w swoich. i nie puszczaj, już nigdy.

cała ta miłość wywołuje w ludziach myśli  które normalnie nie przeszłyby przez ich głowy. i to nic  że jest się przez jakiś czas nieziemsko szczęśliwym  i można wręcz unosić się nad ziemią  a uśmiech za wszelką cenę nie chce zejść z twarzy. wszystkie te pozytywne aspekty rozmywają się przy późniejszym cierpieniu. bo potem  kiedy już wychodzisz ze złudzenia  że miłość to uczucie wieczne   boli. zajebiście boli.

definicjamiloscii dodano: 9 stycznia 2011

cała ta miłość wywołuje w ludziach myśli, które normalnie nie przeszłyby przez ich głowy. i to nic, że jest się przez jakiś czas nieziemsko szczęśliwym, i można wręcz unosić się nad ziemią, a uśmiech za wszelką cenę nie chce zejść z twarzy. wszystkie te pozytywne aspekty rozmywają się przy późniejszym cierpieniu. bo potem, kiedy już wychodzisz ze złudzenia, że miłość to uczucie wieczne - boli. zajebiście boli.

podstępnie niszczy sobie życie. łudzi się  że Jego spojrzenia skierowane w stronę Jej osoby coś znaczą. słówka  komplementy... 'ładnie dziś wyglądasz'  'ślicznie Ci w tym kolorze'. doprawdy  na pewno się zakochał. przelotne muśnięcia? szczyt marzeń. a potem zaprasza Ją na prywatną mszę  każe klękać   prawdziwy dowód miłości  czyż nie?

definicjamiloscii dodano: 9 stycznia 2011

podstępnie niszczy sobie życie. łudzi się, że Jego spojrzenia skierowane w stronę Jej osoby coś znaczą. słówka, komplementy... 'ładnie dziś wyglądasz', 'ślicznie Ci w tym kolorze'. doprawdy, na pewno się zakochał. przelotne muśnięcia? szczyt marzeń. a potem zaprasza Ją na prywatną mszę, każe klękać - prawdziwy dowód miłości, czyż nie?

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć