głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika biglove3

przewiercam to cudowne  szmaragdowe spojrzenie na wylot. przyglądam się wciąż chłopięcemu uśmiechowi  tak idealnemu  że aż nieprawdopodobnemu. dotykam tej delikatnej dłoni  która mimowolnie ściska z całych sił moją. serce bije mi z każdą chwilą znacznie szybciej  a uśmiech wpełza bezczelnie na twarz. dobrze myślisz   mam przy sobie swoją miłość.

definicjamiloscii dodano: 24 luty 2011

przewiercam to cudowne, szmaragdowe spojrzenie na wylot. przyglądam się wciąż chłopięcemu uśmiechowi, tak idealnemu, że aż nieprawdopodobnemu. dotykam tej delikatnej dłoni, która mimowolnie ściska z całych sił moją. serce bije mi z każdą chwilą znacznie szybciej, a uśmiech wpełza bezczelnie na twarz. dobrze myślisz - mam przy sobie swoją miłość.

kiedy nadszedł już ten upragniony czas spotkania Go po prostu nie wiedziałam co mam Mu powiedzieć. stałam przed Nim  mierząc dokładnie Jego tęczówki i nie potrafiłam wybełkotać chociażby słowa. czekałam na to ponad pół roku. na ten moment  w którym w końcu powiem o swoich uczuciach  które od dawna w sobie tłumiłam. a kiedy nadeszła już okazja  jedynym zwrotem  na który się odważyłam było   'spieszę się  wybacz'.

definicjamiloscii dodano: 24 luty 2011

kiedy nadszedł już ten upragniony czas spotkania Go po prostu nie wiedziałam co mam Mu powiedzieć. stałam przed Nim, mierząc dokładnie Jego tęczówki i nie potrafiłam wybełkotać chociażby słowa. czekałam na to ponad pół roku. na ten moment, w którym w końcu powiem o swoich uczuciach, które od dawna w sobie tłumiłam. a kiedy nadeszła już okazja, jedynym zwrotem, na który się odważyłam było - 'spieszę się, wybacz'.

ja z czasem przywyknę do Twojej nieobecności  moje serce   niekoniecznie.

definicjamiloscii dodano: 24 luty 2011

ja z czasem przywyknę do Twojej nieobecności, moje serce - niekoniecznie.

wierz mi  że nie można zarówno kochać jak i nienawidzić tej samej osoby. jedno uczucie jest prawdziwe  a drugie... łudzisz się  że istnieje. okłamujesz samą siebie.

definicjamiloscii dodano: 24 luty 2011

wierz mi, że nie można zarówno kochać jak i nienawidzić tej samej osoby. jedno uczucie jest prawdziwe, a drugie... łudzisz się, że istnieje. okłamujesz samą siebie.

chcąc Go pogrążyć złamałam swoje serce. próbując rozkochać Go w sobie   sama wpadłam po uszy.

definicjamiloscii dodano: 24 luty 2011

chcąc Go pogrążyć złamałam swoje serce. próbując rozkochać Go w sobie - sama wpadłam po uszy.

i mniej mnie w dupie. nie odzywaj się. nie odpisuj na moje wiadomości. nie musisz na mnie nawet patrzeć  czy chociażby przelotnie dotykać. do niczego nie zmuszam  ale potem nie waż się prosić o szansę. na miłość trzeba zasłużyć.

definicjamiloscii dodano: 24 luty 2011

i mniej mnie w dupie. nie odzywaj się. nie odpisuj na moje wiadomości. nie musisz na mnie nawet patrzeć, czy chociażby przelotnie dotykać. do niczego nie zmuszam, ale potem nie waż się prosić o szansę. na miłość trzeba zasłużyć.

nie sprawdzam Twojego opisu  kiedy robisz się dostępny. wcale  kurwa. wcale.

definicjamiloscii dodano: 24 luty 2011

nie sprawdzam Twojego opisu, kiedy robisz się dostępny. wcale, kurwa. wcale.

kiedy jesteś zakochana zrobiłabyś wszystko  aby tylko znaleźć się jak najbliżej Jego osoby  nawiązać jakąś rozmowę  w końcu wyjawić swoje uczucie. do upadłego walczyłabyś  aby coś z tego wyszło. dałabyś pokroić się za chociażby jeden pocałunek  czy przytulenie. to obsesja  masz tylko jeden cel   zdobyć Go. jednak gdy kochasz wszystko nabiera trochę innego światła. jesteś gotowa przepłakać każdą noc swojego życia. byłabyś w stanie wykroić sobie serce  gdyby Jego przestało być użyteczne. nigdy nie pakowałabyś się między Niego  a dziewczynę na której akurat by Mu zależało. i to wcale nie jest chorą oznaką głupoty  to po prostu sygnał   Jego szczęście stało się wyraźnie istotniejsze  niż Twoje własne.

definicjamiloscii dodano: 24 luty 2011

kiedy jesteś zakochana zrobiłabyś wszystko, aby tylko znaleźć się jak najbliżej Jego osoby, nawiązać jakąś rozmowę, w końcu wyjawić swoje uczucie. do upadłego walczyłabyś, aby coś z tego wyszło. dałabyś pokroić się za chociażby jeden pocałunek, czy przytulenie. to obsesja, masz tylko jeden cel - zdobyć Go. jednak gdy kochasz wszystko nabiera trochę innego światła. jesteś gotowa przepłakać każdą noc swojego życia. byłabyś w stanie wykroić sobie serce, gdyby Jego przestało być użyteczne. nigdy nie pakowałabyś się między Niego, a dziewczynę na której akurat by Mu zależało. i to wcale nie jest chorą oznaką głupoty, to po prostu sygnał - Jego szczęście stało się wyraźnie istotniejsze, niż Twoje własne.

potraktował mnie jak bezpańskiego pieska. suczkę  którą należy przyjąć do siebie. przyjął  jak najbardziej. zabawił się kilka razy  zachwycony tym jaka jestem cudowna. no ale potem znalazł inną  z lepszym rodowodem  i wyrzucił mnie na próg. jak śmiecia. niepotrzebnego.

definicjamiloscii dodano: 24 luty 2011

potraktował mnie jak bezpańskiego pieska. suczkę, którą należy przyjąć do siebie. przyjął, jak najbardziej. zabawił się kilka razy, zachwycony tym jaka jestem cudowna. no ale potem znalazł inną, z lepszym rodowodem, i wyrzucił mnie na próg. jak śmiecia. niepotrzebnego.

nie On był moim celem życiowym. chciałam tylko odnaleźć miłość...

definicjamiloscii dodano: 24 luty 2011

nie On był moim celem życiowym. chciałam tylko odnaleźć miłość...

mając Ciebie u boku   mogłam śmiało napierdalać o szczęściu.

definicjamiloscii dodano: 24 luty 2011

mając Ciebie u boku - mogłam śmiało napierdalać o szczęściu.

pamiętam wieczór  kiedy zadzwoniłam do Niego i poprosiłam  żeby poprosił do słuchawki swojego kumpla  który prawdopodobnie z Nim był. bez słowa spełnił moją prośbę. dalsza część wieczoru była równie pozytywna   długi spacer z owym kumplem przy zachodzącym słońcu  cudowne rozmowy i buziak na pożegnanie. nie przypuszczałam tylko  że potem usłyszę o sobie opinie zwykłej dziwki  która przelizała się z kolesiem na pierwszej r a n d c e. uwielbiałam kiedy tak pięknie ubarwiał rzeczywistość  trochę po naszym rozstaniu.

definicjamiloscii dodano: 23 luty 2011

pamiętam wieczór, kiedy zadzwoniłam do Niego i poprosiłam, żeby poprosił do słuchawki swojego kumpla, który prawdopodobnie z Nim był. bez słowa spełnił moją prośbę. dalsza część wieczoru była równie pozytywna - długi spacer z owym kumplem przy zachodzącym słońcu, cudowne rozmowy i buziak na pożegnanie. nie przypuszczałam tylko, że potem usłyszę o sobie opinie zwykłej dziwki, która przelizała się z kolesiem na pierwszej r a n d c e. uwielbiałam kiedy tak pięknie ubarwiał rzeczywistość, trochę po naszym rozstaniu.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć