|
Drogi Boże, niedawno prosiłam Cię, o jedną rzecz, tak przypadkowo powiedziałam, żeby wrócił, żeby wrócił chociaż na ten pieprzony tydzień. Nie minęło kilka dni, a rzeczywiście znów się odezwał, napisał, przypomniał o sobie, zaproponował spotkanie, jedno, drugie, powiedział, że tęsknił i że już nigdy nie odejdzie. Byłam taka szczęśliwa, tak cholernie szczęśliwa. Tylko zapomniałam, że w mojej prośbie padło słowo ' tydzień' skąd mogłam wiedzieć,że jak już coś spełnisz, to zwracasz uwagę na każdy drobny szczegół. Cholera! Dziś proszę Cię o jeszcze jedną rzecz. Błagam, niech wróci i będzie już zawsze, chcę znów czuć się szczęśliwa. Niech stanie się jakiś cud i niech znów o mnie pomyśli. Nieważne ile cierpienia mi przysporzył, nieważne ile przez niego przeszłam. Proszę! Jeżeli to się zdarzy, obiecuję, że już nigdy o nic Cię nie poproszę. Pomóż mi, przecież to nie dużo.
|
|
|
kocham Cię, a tego nie zmienię
|
|
|
Właśnie pękło mi serce, doszczętnie, na milion różnych kawałków
|
|
|
Mimo, że naprawde wiele osób ma mnie za zadufaną w sobie osobę, chamską i cyniczną egoistkę, która nigdy nie ma czasu dla innych, bo jest zbyt zajęta załatwianiem tylko swoich spraw, proszę, nie zapominaj, że jestem też zwyczajną dziewczyną, która stoi przed chłopakiem prosząc, by ją kochał
|
|
|
Im dłużej żyje, tym coraz bardziej wątpię w sens życia
|
|
|
samotność nie ma nic wspólnego z brakiem towarzystwa
|
|
|
tylko rozmawiając wszystko dziś wyjaśniamy
|
|
|
I minęlo już trochę czasu, a ja wciąż czuję to samo
|
|
|
zamykam oczy, znów spotykam Cię we śnie
|
|
|
Samotność zabija mnie z każdym dniem coraz bardziej
|
|
|
Powiedz kilka słów, powiedz, że to nie koniec
|
|
|
W sumie może i mogłabym zapomnieć, w sumie to może i mogłoby być trochę lepiej, mogłabym troche mniej myśleć, troche mniej palić, weekendy spędzać troche inaczej jak do tej pory, ale jedno pytanie, po co? Bez Ciebie i tak nic już nie jest takie jak było
|
|
|
|