|
Ja wciąż pamiętam ten dzień gdy spotkaliśmy się w grudniu
|
|
|
Czasem zastanawiam się ile człowiek może znieść, ile ja muszę znosić, ile już przeszłam i ile jeszcze będę musiała przejść. Mam niecałe 17 lat, a moje doświadczenie życiowe sięga zenitu. Kurwa, czasem zastanawiam się, dlaczego nie mogę mieć życia jak każda normalna nastolatka. Być szczęśliwą i cieszyć się każdą chwilą życia. Jedyne ukojenie jakie mnie spotyka to tylko to w papierosach. Kolejna noc którą zarywam przez płacz. Nie potrafię się uspokoić, nie umiem, nie chcę, nie dziś. Mam ochotę wyjść i nigdy nie wrócić. I pomyśleć, że to wszystko przez osobę, dzięki której żyję.Tak Tato, dziękuję Ci za wszystko ..
|
|
|
Nie mogę uwierzyć jak można być aż tak głupim. Co facet musi mieć w głowie, kiedy po roku ciszy przypomina o sobie słowami: Kocham Cie! Pytam się co? Może Wy mi powiecie, bo ja już nie mam do tego siły. Jeszcze bezczelnie próbuje mi wmówić, że to co czułam wcale nie minęło, i wszyscy zasługujemy na drugą szansę, drugą? heh, w jego przypadku chyba dziesiątą. Idiota.
|
|
|
Odejdź z mojej pamięci. Raz na zawsze
|
|
|
Może kiedyś znów będę wstanie komuś zaufać, może kiedyś na mojej drodze znów pojawi się ktoś, kto zawróci mi w głowie jak Ty, może kiedyś znów będę szczęśliwa, może kiedyś znów kogoś pokocham tak mocno jak Ciebie, może kiedyś znów będzie dobrze, może kiedyś ale na pewno jeszcze nie teraz
|
|
|
Tak zajebiście mocno za nim tęsknie
|
|
|
Wystarczyło jedno spojrzenie, by wspomienia wróciły z podwojoną siłą
|
|
|
Nie rozmawialiśmy ze sobą grubo ponad rok, więc nie ukrywałam zdziwienia na mojej twarzy, gdy zobaczyłam wiadomość od niego.Zostawił mnie w najgorszym okresie mojego życia, mówiąc, że to go przerasta, a gdy już wszystko sobie ułożyłam, przypomina o sobie z nadzieją, że może mogłoby być tak jak wcześniej, pieprzony hipokryta.
|
|
|
Chciałabym kiedyś znów spróbować czegoś nowego. Marzę o tym, by przed snem nie myśleć już o Tobie, po prostu dać sobie spokój. Czy to tak wiele? Chciałabym nie bać się znów zaufać, i być szczęśliwa, jednak wydaje mi się, że mój limit szczęścia został już wyczerpany, Po raz kolejny wmawiam sobie, że nie chcę nikogo prócz Ciebie, że nie potrzebuje miłości, a tak naprawdę, jedyne czego mi trzeba, to mocny uścisk bliskiej mi osoby.
|
|
|
|
Karzesz mi się uśmiechnąć, a dobrze wiesz co dzieje się w mojej duszy. Chcesz żebym była szczęśliwa, miała świeczki w oczach gdy w moim sercu rozpętało się tornado. Wszystkie jego słowa kurzą się strasznie, choć przecież niedawno tam sprzątałam. Robiłam wiosenne porządki, złe wspomnienia odkładałam na mniejszą stertę. Te dobre zostawiłam na kolejne porządki, żeby jeszcze przez te kilkanaście nocy mieć czym oddychać. Zanoszę się płaczem, bo w momencie zaczął wiać wiatr i rozwiał wszystkie wspomnienia mieszając złe z dobrymi. Padłam na ziemię prosząc o jego obecność. / agathe96
|
|
|
|