|
Po prostu przeraża mnie myśl, że kiedyś o mnie zapomnisz
|
|
|
i nawet nie wiesz jak bardzo kocham Twój uśmiech
|
|
|
|
Kocham Cię. Pamiętaj. Tego nam nie odbiorą.
|
|
|
|
Jego oczy? Nie wiem jakie były, miałam zbyt mało odwagi by topić się w ich zieleni. A może to strach. Może bałam się, że zrozumie co do niego czuje. / j.
|
|
|
Dziś znów Cię widziałam. Cholera, wciąż poznaję Cię z daleka.Znów ścisnęło mnie w gardle, i o mało co nie dostałam palpitacji serca.Wróciły wszystkie wspomnienia, po raz kolejny cierpię. Po raz kolejny przez Ciebie, ale jakby ktoś pytał, mam wyjebane, nie?
|
|
|
Dzisiaj nie potrafię wyrazić w słowach jak bardzo Cię potrzebuję. Jak strasznie brakuje mi Twojego uśmiechu, gdy cały świat wali mi się na głowę. Jak strasznie tęsknie za Twoim " będzie dobrze". Potrzebuję Twojego uścisku, Twojej obecności. Muszę tylko czuć, że jesteś obok, a poradzę sobię ze wszystkim.
|
|
|
razem tak wiele choć obiektywnie prawie wcale, ale piękna była każda chwila spędzona razem`
|
|
|
Teraz tylko pozostaje mi zapytać gdzie jest ten dobryk, wszechmocny Bóg? Przecież zawsze miał nam pomagać,a tymczasem zabiera nam tylko tych, na których tak bardzo nam zależy. Pewnie teraz na mnie patrzy i śmieje się z tego co piszę, twierdząc że najgorsze i tak jeszcze przede mną. Kurwa! Nienawidzę Go, Nienawidzę za to, że po raz kolejny zabiera z mojego życia ważną dla mnie osobe.
|
|
|
Czuję to pod skórą, że u Ciebie nie jest spoko
|
|
|
|