 |
ostatnio ktoś przypierdolił mi w serce.
|
|
 |
nie wybrał mnie przez swoją głupotę. nie lubię sukienek i szpilek, wolę dresy, rap zamiast popu i koncerty zamiast klubowych melanży. nie byłam jego wymarzoną księżniczką. myślę o szkole, pisaniu, przyjaciołach i muzyce, a nie shoppingu czy nowych kosmetykach. palę szlugi, a nie obciągam. mam mózg, nie wodę.
|
|
 |
W sumie to się trochę boję, że za dużo sobie wyobrażę, a później się rozczaruję.
/?
|
|
 |
nawet kiedy jestem pijana to wiem kogo kocham. /?
|
|
 |
- Byłaś ze mną szczęśliwa? - Byłam. - Więc dlaczego nie chcesz znów tego szczęścia? - Bo się boję, że znów kopniesz mnie w dupę, jak było tamtym razem. - Nie mogę ci nic obiecać, ale masz coś co mnie ciągnie do ciebie. Chce ciebie, wiesz, długo się zbierałem, żeby do ciebie przyjść, było mi głupi naprawdę. Ale w życiu nie ma nic na pewno. - Tak, wiem... Najgorsze jest to, że masz to coś, co mnie kręci.... (podszedł do niej i ją przytulił, spojrzał w oczy pocałował) - Dlaczego nie chcesz mnie pocałować? - Nie chce bo.. bo boję się rozbudzić tamte uczucia, chce chyba je zamknąć w sobie. [gieenka]
|
|
 |
I kiedy w końcu przychodzisz, nie wiem czy Cię nadal chcę. [gieenka]
|
|
 |
Jedna noc, a pokochałam go jak nikogo innego. Potem 9 miesięcy płaczu, niewysłowionej tęsknoty, bólu, życia na w pół żywym, pustej wegetacji. I wszystko to po to, by dowiedzieć się, że byłam tylko zabawką, przygodą. Byłam kolejną, którą chciał zaliczyć. Nigdy nie myślał o mnie ' tak, to ta jedyna, z którą chcę iść przez całe życie ' . Nie, nigdy tak nie było. Nie chce mnie. Nigdy nie chciał. Nie kochał. Nie pragnął. Nigdy. / Intele.
|
|
 |
- Postaw się na moim miejscu.
- Sorry, nie umiałabym być taką szmatą jak ty.
|
|
 |
Uwielbiam te Twoje przejarane oczka.
|
|
 |
- Telefon Ci dzwoni, nie odbierzesz? - Nie. - Odbierz, może to coś ważnego. - Siedzisz mi na kolanach, więc nie możesz dzwonić, a co może być ważniejszego od Ciebie?
|
|
 |
Jego zapach, dotyk, kolor oczy. Nigdy tego nie zapomnę, jak przytulając mnie mówił, że mam najpiękniejsze oczy pod słońcem, chociaż nigdy nie umiał określić ich koloru. Jego wiecznie uśmiechnięta twarz, którą widziałam codziennie.
|
|
 |
Każdy ma taką datę, do której ma sentyment.
|
|
|
|