 |
pewnie w tej chwili 857346 ludzi na świecie, ucieka przed czymś, panicznie się tego bojąc. 747456 ludzi, płacze przez wspomnienia. 388948 jest chora na miłość. a ja, wyłożyłam nogi na biurko, zapaliłam papierosa i na wszystko mam wyjebane.
|
|
 |
- należy mi się 50 złoty od ciebie. - za co? - za mój zajebisty tusz, który spłynął wraz ze łzami i na tonę chusteczek.
|
|
 |
dziś piję za ciebie: za twoją obojętność, ból zadawany każdego dnia, ten cholernie uwodzicielski uśmiech i nic nie znaczące spojrzenia. twoje zdrowie.
|
|
 |
możesz odejść. wymazać mnie z pamięci. ja też zapomnę. bo nawet wtedy, gdy ciebie przy mnie nie będzie, będę mogła przeżyć jeszcze sto tysięcy innych, pięknych chwil. ot tak, bez ciebie.
|
|
 |
wiesz co kojarzy mi się z tobą? setki pocałunków, miliony wspomnień, litry łez. i ona.. ta głupia szmata, którą zabiję.
|
|
 |
najbardziej bolą twoje obietnice, które dały mi nadzieję najpiękniejszych chwil.
|
|
 |
pojawiłeś się, na chwilę. ZNOWU. i za cholerę nie wiem, czy zatrzymywać cię z całych sił i nie dać znowu odejść, czy spieprzać ile sił w nogach, jak najdalej od ciebie.
|
|
 |
pamiętam słowa, które zabolały mnie tak strasznie. co czułam? nie pytaj, nieważne.
|
|
 |
a jeśli wróci? jeśli spojrzy ci w oczy i powie, że cię kocha? wymiękniesz.
|
|
 |
miło było cię poznać, poczuć, zobaczyć, dotknąć, kochać i takie tam.
|
|
 |
ja wiem. ja cię znam. już dłużej tak nie możesz. kwestia czasu kiedy zrezygnujesz.
|
|
 |
kolejny raz odnajdziemy to w nas, nasze miejsce i czas, wiem to.
|
|
|
|