 |
Nie kurwa! Nie jestem agresywna! Po prostu lubię czasem popatrzeć na tępe przedmioty lecące w Twoim kierunku.. / impulsive
|
|
 |
i wiesz co? dziękuję ci, że masz mnie głęboko w dupie. przynajmniej to robisz idealnie. / malynoowa.
|
|
 |
na Ciebie zawsze miałabym ochotę, nawet jeśli smakowałbyś jak te ochydne oliwki. / veriolla
|
|
 |
"Żaka,podaj piwo temu gościowi przy końcu "-rzucił kumpel. "mam obsuwe, sam nalej"-odrzuciłam, gdy nagle usłyszałam "prosił specjalnie o Ciebie". zatrzymałam się, i spojrzałam w Jego kierunku. siedział przy barze, i uśmiechał się do mnie - z tym samym błyskiem w oku, który pamiętam sprzed kilku lat, gdy jeszcze byliśmy razem. podeszłam do Niego, podając mu piwo. "wróciłaś"- powiedział, po czym zaczął na żarty opieprzać mnie, że nie dałam znać. przegadaliśmy kilka minut, po czym wyskoczyłam z tekstem:"czemu za każdym razem do mnie wracasz? nie odciąłeś się,ani na chwilę". uśmiechnął się, położył na bar pieniądze za piwo, po czym wstając dodał:"kocham sentymenty, a Ty jesteś moim", i udał się w kierunku drzwi. stałam jeszcze chwilę, wpatrując się w Jego oddalającą się sylwetkę, i uświadamiając sobie, że właśnie to w Nim uwielbiałam - zagadkowość, która zawsze tak bardzo mnie intrygowała. || kissmyshoes
|
|
 |
to ten jeden z dni, które w mojej pamięci będą na zawsze. ciepły wakacyjny wieczór - beztroski, w sumie leniwy. odebrałam telefon, a później wszystko działo się jak przez mgłę. podejście do okna, by zobaczyć przy Twoim bloku światła karetki i policji, podchodzące do oczu łzy i syndrom mówiący: "biegnij tam kurwa". sekundy, które nie pozwoliły zwrócić mi nawet uwagi w to co się ubieram. po chwili bieg, chyba najszybszy w życiu. lekki wiatr, który sprawiał, że przechodziły mnie dreszcze, i ta myśl:"błagam, żeby to nie było prawdą". płakałam, i biegłam - na oślep, nie patrząc na to, że biegnę przez ruchliwą ulicę, nie zwracając uwagi na gapiących się ludzi - i po chwili tam byłam. trzymana przez chłopaków, ze łzami w oczach i przeraźliwym krzykiem wydobywającym się z moich ust - leżałeś tam, bez grama życia, sam, pośród kałuży krwi...zostawiłeś mnie - samą, z trzęsącymi się rękoma, i ledwie bijącym sercem, pośród tłumu, którego przecież tak bardzo się boję. || kissmyshoes
|
|
 |
często czuję się samotny, nawet gdy z kumplami jestem / bonson
|
|
 |
Uwielbiam nocne wypady na Rzeszów, wjazdy na chate do kumpli bo melanż, ogarnianie czy to prawdziwy żółw czy tylko pluszak. Wkładanie ręki do klatki ze szczurkiem i puszczanie muzyki po określeniu, która dupa lepsza na teledysku. Wbijanie do klubów, po czym szybkie wychodzenie z nich, przez podbijanie do ochrony i robienie scen przy ludziach. Wjazdy po 2 do maka, opierdalanie wszystkiego co popadnie, następnie spanie w aucie i co pięcio minutowe budzenie się i śpiewanie kolejnej nutki happysadu. Dziękujeeeeeeeeeee / gropeme
|
|
 |
"Nie jestem głupi, może czasem leniwy jak Garfield."
|
|
|
|