 |
` ktos zapytal o czym marze. dzis juz nie marze o niczym chce byc szczesliwa. na swoj wlasny sposob, nawet jakbym miala sobie to szczescie narysowac.!`
|
|
 |
`nadal czuje cos do ciebie,, mam potrzebe sie przytulic i cofnac czas do tych naszych pieknych dat, lecz swiat biegnie dalej, w moim zyciu pojawil się on, ale Ty zawsze bedziesz moja wielka miłością, nałogiem amfetaminą którą ja wciągam i która mnie wciąga, zawsze będę pamiętac jak mnie dotykałeś i jak patrzyles jak mowiles ze kochasz i my zawsze na zawsze..`
|
|
 |
Tego już nie ma a jednak wciąż pamiętam te emocje, które towarzyszyły każdemu spojrzeniu w Twoje oczy. Widziałam w nich wszystko, co miało jakikolwiek sens. Wszystko co najlepsze i najgorsze krzyżowało się w nich dając niesamowicie oryginalne połączenie - Ciebie. Za każdym razem kierując wzrok na Twoje tęczówki wierzyłam, że coś się zmieni, że zrozumiesz co próbują powiedzieć Ci moje wilgotne od rozczarowań oczy. Jednak Ty nigdy niczego nie zauważałeś.. Nigdy nie dałeś mi ani jednego powodu, bym mogła wierzyć, że coś się zmieni, a jednak tak długo w to wierzyłam.
|
|
 |
` zabija mnie to ze zostawiles mnie, zabija mnie to ze znow masz romans z nia - anfetamina...`
|
|
 |
` ta pierolona slabosc do Ciebie. ta tęsknota i samotne popołudnia.`
|
|
 |
`Chce poczuc ze na prawde dla kogos jestem wazna.`
|
|
 |
`chce śmierci, jestem bezsilna przepraszam. mam dosyc...`
|
|
 |
ludzie nie lubią zakochanych, bo miłość to prywatna impreza, na którą nikt poza głównymi bohaterami nie dostaje zaproszenia.
|
|
 |
Jego szeroko rozstawione, ciemnobrązowe oczy napotykają moje, jednak nie wprawie mnie tym w zażenowanie, więc nie odwracam wzroku.
|
|
 |
Zauważyłam tylko, że zaczyna nam brakować tematów do rozmowy. Zupełnie jakbyśmy mieli rachunek bankowy z określonym zapasem zdań, a w miarę upływu czasu te nasze oszczędności zaczęły topnieć.
|
|
 |
być spadającą gwiazdą w czyichś marzeniach i spełniać każde życzenie.
|
|
 |
Bo podobno w tych snach są pociągi, a w nich pełno wolnych miejsc, i są okręty, które chcą nas zabrać w długi rejs. A tutaj jest smutno i tak zwyczajnie. A raczej niezwyczajnie smutno.
|
|
|
|