 |
Spójrz na świat, tysiące zalet i wad
Jak niedopałek pod butem ginie każda chwila
Kiedy los deptał po piętach, tak, byłem jak brat
Dziś rodzinę tą przeklinasz...
|
|
 |
Choć nie zawsze jest tak, że mam czyste sumienie
Żałuję, sumienie, tylko bronię swój teren
I o to właśnie chodzi, nie, że brak miłości
Czasem świat zmusza wybierz między złym a gorszym...
|
|
 |
taki rap jednak po przejsciach bedzie wiecej warty
szybko dojrzal otwarty na swiat i na ludzi
zawsze usmiechniety inny rap by marudzil
a moj rap zawsze budzil szacunek u innych...
|
|
 |
Ten drugi kochał życie chciał być szczęśliwszy niż lepszy
Myślał o swym przyjacielu tylko gdy ponosił klęski ...
|
|
 |
pytają się czemu nie chce spoważnieć
nie obchodzi mnie,że sztywniaków drażnie...
|
|
 |
Jednak ja jak inni obojętny dziś wyraźnie
Zrozum życie depcze wyobraźnię...
|
|
 |
Za sześć stów zapierdalasz, na opłaty ci nie starcza
Nie dożyjesz 60 zmarszczysz się jak pomarańcza ...
|
|
 |
Więc nie przepuszczę żadnej chwili
Gdyż żyję na kreskę
W każdą chwilkę wbijam szpilkę
Jak pineskę w deskę...
|
|
 |
zburzą gówno w murze jak tą scianę nośną.
jak to zrobię? powiem grzecznie:
otóz ja ją wypierdolę wlasnorecznie...
|
|
 |
Lepiej wyluzuj brat, ta złość cię zeżre
A ja i tak to potraktuję jak powietrze...
|
|
 |
być może nie zdajesz sobie sprawy z tego co wyprawiałam przed monitorem , kiedy zobaczyłam w prawym dolnym rogu okienko - powiadamiające iż przysyłasz wiadomość .
|
|
 |
z tęsknoty można przestać jeść . można też umyć podłogę w całym domu szczoteczką do zębów . można wytapetować mieszkanie . umrzeć można .
|
|
|
|