kurwa jesteś tak troskliwy, że jakbyś pojechał na misję do afryki to biedne dzieci wolałyby umrzeć z głodu niż skorzystać z Twojej pseudoopiekuńczości.
chyba masz świadomość jak bardzo lubię spacery. to takie kochane, że nie pozwalasz mi biec dając świadomość, że nie ma sensu bo i tak będziesz wtedy stał w miejscu.
moje serce płonie jak stara stodoła, a Ty dalej oblewasz ją benzyną, proszę, żebyś przestał, a Ty i tak nie zważając na moje prośby podnosisz kanister. a potem? a potem masz pretensje, że nie zadzwoniłam po straż pożarną?
Chce być kimś więcej a nie tylko " koleżanką czy przyjaciółką " Kimś co po ciężkim dniu Cię wysłucha i pomoże. Kimś kto przytuli i doradzi. Kimś dla kogo Twoje życie będzie miało sens i chęć do robienia o wiele więcej niż przedtem. Kimś kto będzie wiedział jak zadbać o mnie. /opanuj_downa_