 |
|
`Ty dasz radę beze mnie, ja bez Ciebie nie ruszę głową,
będę niczym, ze wszystkich typków tylko Ty się liczysz kurwa mać.`
|
|
 |
|
`Nigdy nie zapomnę o paru momentach z Tobą,
o wypitych procentach.. zawsze jestem sobą.`
|
|
 |
|
`Dookoła twarze, markerem je zamażę,
on mówi że Cię zna, ja go kurwa nie kojarzę,
humor, zepsuty humor przez taką kurwę,
ja też ich nienawidzę a za siostrę w ogień pójdę!`
|
|
 |
|
"Z każdym cięciem odczuwać radość bycia sobą... Ta krótka chwila. Zapomnienie. Przez chwilę. Przez ułamki sekund. I znowu - szara rzeczywistość. I od nowa.. Bo tak łatwiej".
|
|
 |
|
Wystarczy kilka bolesnych słów i mam ochotę ciąć swoje żyły wzdłuż.
|
|
 |
|
"Nie możesz patrzeć na te rany. Zakładasz bransoletki, nosisz długie rękawy, byle tylko nie widzieć znaków. Ale wiesz, że one tam są. Potem zapominasz o tym okropnym uczuciu i znów to robisz. Bo to Ci smakuje. Jesteś zły, że to robisz, ale jednocześnie czujesz odprężenie. Zataczasz takie błędne koło. Tylko od Ciebie zależy, czy się zatrzymasz. A zazwyczaj to jest silniejsze...".
|
|
 |
|
"Odczuwasz przyjemność, jest ci dobrze kiedy się tniesz. Widok rany, krwi... Lubisz to. Ból ci smakuje. Tak naprawdę wcale nie chcesz przestać, bo to jest p r z y j e m n e".
|
|
 |
|
Jak mogłam się tak stoczyć?
|
|
 |
|
Siedziałam z żyletką w ręce i zastanawiałam się... ale jednak tego nie zrobiłam.
|
|
 |
|
Momentami sama zastanawiam się dlaczego tak jest, stawiając przed sobą tysiące pytań, na które jeszcze nigdy nie zdołałam sobie odpowiedzieć. Zaprzątam myśli, dodając do nich następne tak sprzeczne jak zawsze ot tak mając nadzieję, że to coś da. Mogę w ciszy godzinami siedzieć na łóżku próbując zrozumieć sens tego jak jest. Mogę łamać granice możliwości zarazem stawiając kolejne jeszcze mocniejsze bariery rzeczywistości. Mogę wiele, ale właśnie tego czego pragnę najbardziej, po prostu nie potrafię. Nie potrafię znaleźć tego sensu. Nie potrafię zrozumieć najmniejszych ze szczegółów, paru cech ludzkich i niezliczonej ilości uczuć. Nie potrafię zrozumieć życia, a może zwyczajnie już nie chcę go rozumieć. / Endoftime.
|
|
 |
|
Już nie wróci to co było.
|
|
|
|