|
Kochaj albo rzuć. Dokonaj albo giń.
Cokolwiek czynić masz, czyń.
|
|
|
'Dziwię się osobom, które boją się szalonych pomysłów, którzy,nigdy nie napili się do utraty świadomości, którzy nie smakują życia całymi garściami. dziwię im się bo nie wiedzą jak krótkie bywa te życie.bo nigdy nie możemy być pewni czy trafimy do nieba czy do piekła, więc używajmy życia, bo jutro może nas już tu nie być.'
|
|
|
Przyjaźń ? Wiesz , to nie tylko wspólne imprezy , zdjęcia czy dobra zabawa . To też upijanie się do nieprzytomności na smutno ,ocieranie sobie wzajemnie łez i pójście za sobą nawet w najgorsze bagno - to ta świadomość , że co by się nie działo masz zawszę wsparcie przyjaciela.
|
|
|
to co było już nie wróci. za dużo czasu jesteśmy osobno.
|
|
|
Siedzisz i myślisz- nie będę ryczeć, nie ma się czym przejmować. Nagle przychodzi taki moment kiedy wybuchasz płaczem i nie możesz się uspokoić.
|
|
|
Podnieśmy szklanki w górę, wypijmy za nieodwzajemnioną miłość, za zranione uczucia, za te puste panny, które odbierały nam facetów, za niespełnione marzenia, za chore ambicje, za wylane łzy, za nieprzespane noce, za każdy rozmazany tusz.
|
|
|
nie potrfię tak po prostu zastąpić Cię kimś innym.
|
|
|
często siadała na prapecie, wsłuchując się w słowa piosenki, która opisywała Waszą znajomość po prostu płakała. wspominając wspólnie spędzone chwile rozmyślała nad tym, co zrobiła źle. brakowało Jej bliskośi Jego ciała, pocałunków, czułych słów i pierdolonej pewności, że jest obok, że trzyma Ją za ręke tak mocno, jakby miała zaraz uciec.
|
|
|
najgorsze jest to, że spadasz na dno i nie widzisz nikogo, kto mógłby Cię stamtąd wyciągnąć.
|
|
|
czasem bywa tak, że wiesz, jak skończy się znajomość, a jednak dalej ciągnie Cie do Niego, z każdym dniem chcesz więcej. chociaż wiesz, że jest skurwysynem i Cie zrani. Twoje myśli biegną tylko w jednym kierunku, w Jego kierunku. każdy dzień jest przepełniony Nim, każdy sen, każda myśl. uśmiechasz się, kiedy Go widzisz, kiedy ktoś coś o Nim powie, albo kiedy po prostu o Nim pomyślisz. daje Ci szczęście. tylko po to, żeby za jakiś czas Cie zranić. mimo tej świadomości chcesz Go mieć, chcesz być Jego, chociaż na chwile. zakochujesz się. nawet nie wiesz kiedy On staje się częścią Ciebie, której nie umiesz się pozbyć. jest każdym Twoim oddechem. każdą chwilą. jest Twoim nałogiem, bez Niego nie ma Ciebie. żyjesz dzięki Niemu. kochasz, bezgranicznie. tylko po to, żeby później zwijać się z tęsknoty, płakać z bezsilności, wkurwiać się przez swoją naiwność.
|
|
|
dzięki Tobie monotonny dzień staje się dniem pełnym uśmiechu. nie wiem jak Ty to robisz i czemu to robisz, ale nie zmieniaj tego, prosze.
|
|
|
|