 |
W lutym i w marcu ujawniam się zawsze jako meteo patka, depresjonat i nerwicowiec lękowy ze skłonnościami do fobii, takich jak: klaustrofobia czy arachnofobia.
|
|
 |
Wypiłam Danielsa do końca, wstała i rozejrzałam się w poszukiwaniu objawów współczucia, ale widząc tylko zachlane mordy towarzyszy- wstała i wyszłam. Odchorowałam ten wieczór, retorsje żołądka przeniosły się na psychikę.
|
|
 |
Powitałam go gestem nie z tej epoki i stało się jasne, że wpadłam mu w oko.
|
|
 |
Co prawda to siebie uważałam za wirtuoza, a jego za cyborga bez serca.
|
|
 |
-Nuda –To zróbmy party –Tu? W kuchni? –Jasne. Zaprośmy ogrodnika i tą laskę od dziecka, zjedzmy coś, wypijmy, będzie fun !
|
|
 |
Jesienią zapukał mały człowieczek. Miał przykrótki surdut i rozczłapane buty, nogi w iksa i spojrzenie basseta. Wyciągnął album ze zdjęciami, o którym mówił „my port folio”. W pełnej charakteryzacji był Charliem Chaplinem. Został na dłużej… mój własny osobisty krasnal-anioł stróż.
|
|
 |
I obiecuje ci, że przyjdzie taki czas, że będziesz przede mną skakał jak cheerleaderki przed koszykarzami.
|
|
|
|